Za dużo naiwniactwa, dziś już nie jest to w modzie. Nigdy nie kończące się strzały i naboje. Dzieciak bije
dorosłego a 5 uzbrojonych mężczyzn nie może ustrzelić jednego z mieczem...
To akurat najmniejsze z niedopatrzeń. Film ma świetną animację, Damian był jednak trenowany przez Ligę więc to ma jakiś tam sens. Najgorsze jest to że film nie wie w jaką grupę celuje. Niby mamy rozlew krwi w każdej minucie coraz większy, ale zakończenie jest dosyć naiwne, wątek Man-Batów z mieczami powinien zostać wyeliminowany. Mamy film dla dorosłych, lecz oni będą się śmiać z właśnie naiwności. Dzieci nie będą tego oglądały bo krew. U mnie granica 7/8 bo uwierz mi, w oryginale( komiksie ) to coś nie zasługiwało by nawet na jeden. Za rok JL i Aquaman. Za dwa pewnie znowu Batman. Zrobiliby w końcu Supermana wchodzącego w animowane uniwersum.
Za rok podobno ma być Red Son, a za 2 podobno historia z action comics z Brainiac'iem, Flash i Sinestro Corps War (informacje nie są na 100% pewne, ale gościu który to opublikował "przewidział" Son of Batman i Assault on Arkham więc może być to prawda).
Ale to ma być wydawane w takim sensie, że dwa filmy zaliczające się do uniwersum + jeden dodatkowy. W tym roku właśnie Assault on Arkham nim będzie, więc w Red Son również wierzę.
U mnie 7/8. Film nie wie czy jest dla dorosłych(brutalność) czy dla dzieci(właśnie naiwniactwo). Dobra animacja, a przy oryginale Morrisona i tak mamy do czynienia z arcydziełem. Za rok JL i Aquaman. Jakiś sens w rozwijaniu uniwersum jest.
nie wiem za co dajesz 7. I wydaje mi się że takie animację robili dekadę temu :) Jak dla mnie 5/10. obejrzałem dziś, jutro zapomnę.
Zbyt dobry komiks to nie był (delikatnie mówiąc). A co do animacji, warto obejrzeć?
Warto chociażby dlatego że bije na głowę wersję Granta. Animacja płynna, da się obejrzeć.
No rzeczywiście trochę to drażniło. Czytałem komiks i też nie wydał mi się specjalny pewnie mogli zrobić bardziej komediowo. Osobiście scena w bat cave kiedy Damian załatwia starszego Robina jest lepsza niż ta w animacji na ulicy. Z pewnością mogli podkręcić komediowo motyw z ninjas ...bat-ninjas
Motyw z Bat-Ninjas powinni usunąć. W komiksie był inny Robin, a w filmie był inny.
Naiwne, dziecinne, nudne (dłużyzny) i śmieszne, nie powiem, że nie. Nie mam gustu, więc mi się podobało. 7/10 :)
PS Dodatkowe gratki za Davida McCalluma w roli Alfreda. Ducky FTW!
"Naiwne, dziecinne, nudne (dłużyzny) i śmieszne" oo tak zgadzam sie z wiekszoscia. Natomiast smieszne? Wybacz, ale w ktorych momentach? Moze nie zauwazylem, bo za czesto zakrywalem ziewajaca twarz rekami... 7/10 to totalna przesada... animacja zasluguje na 4/10. Ominiecie jej jest wskazane.
Ciach-ciach, łubudu, trysku-trysk, jucha się leje=śmieszne. Unikanie kul i odbijanie ich szablami, gdy nie czyni tego nadczłowiek Ra's traktuję jako równie śmieszne. Superstereotypowe zachowanie rozważonego dzieciaka (którego w sumie życie nie rozpuszczało) i moralizatorskie wjazdy Bruce'a też zabawne. Również cięty język Alfreda oraz teksty Nightinga przyprawiły na mej twarzy uśmiech lub dwa. Jak dla mnie, animacja nie była zła. Moim zdaniem to jedna z zalet tej produkcji, o ile lubi się kreskę stylizowaną na ~japońską. (Chyba że mówisz o animacji w szerszym znaczeniu: "kreskówka", "produkcja", 'pozycja", a raczej mówisz, to sorry za nieporozumienie).
A animację należy obejrzeć, bo:
*chyba pierwszy raz w historii tejże DC Talia ma cycki
*nie licząc jakichś odmóżdżających paprołów dla dzieci mamy tu kreskówkowy debiut Damiana
*widok stuningowanych batmobila i batwinga = bezcenne
*i w sumie tyle.
Zastanawialem sie nad "gelebia" twojej wypowiedzi, ale zwyczajnie jest tak, ze dla jedngo maluch jest spelnieniem najglebszych marzen, albo siedzenie na tylnej kanapie tarpana jest czysta ekstaza. Nie bede negowal twojej wypowiedzi, kazdy lubi to co chce. Tylko, ze podniecanie sie cyckami Talii to lekka przesada, albo odpicowany batmobil? debiut Damiana? A moze przypakowany Killer Croc z wielgachnym ogonem? ooo taki olbrzym to tez nowosc... c'mon
Ironia, człowiecze maluczki :). Dla podkreślenia humoru napisałem też o tych cyckach Talii, bo one jedne albo jako jedne z niewielu czynników ratują to „dzieło”. Ale trafnie z alegorią motoryzacyjną. Ja nie wymagam za wiele, bo wiem, że drugiego TASa w życiu nie dostanę.
Bardzo bardzo przeciętny. Można się nawet pokusić o stwierdzenie "słaby". Kreska w porządku, ale fabuła przewidywalna no i przesada z przecinaniem pocisków samurajskimi mieczami. Praktycznie żadnego zaskoczenia przez cały film, wątek z Man-Bats po prostu obskoczony na odwal się. Chyba od czasu Batman:Under The Red Hood tendencja filmów animowanych jest mocno spadkowa. Czekam na jakiś przełom ale czy się doczekam? O TO JEST PYTANIE
'Chyba od czasu Batman:Under The Red Hood tendencja filmów animowanych jest mocno spadkowa.'
Ej nie mów tak! Przecież po Batman:Under The Red Hood wyszło kilka naprawdę oryginalnych i ciekawych animacji na poziomie np. Year one, Dark Knight returns czy chociażby The New Frontier, który moim zdaniem ma naprawdę niesamowitą kreskę i klimat :)
Racja racja zapomniałem o The Dark Knight Returns. Obie części były świetne. Year One to jak dla mnie zupełnie inny rodzaj literacki. Naturalnie nie był zły ale więcej tam było o Jimie Gordonie i początkach współpracy batmana z Gordonem aniżeli samego batmana. No ale dobra miło się oglądało fajnie, że powstał. Mój największy zawód to Justice League: War. Natomiast The New Frontier jakoś nie kojarzę. ALE TO TYLKO MOJE ZDANIE :P
dodaj do tego jeszcze ze ktos taki jak Batman lub Liga nie istnieje ! i tak dla twojej wiadomosci...to jest film ! serio tu nie wszytsko jest prawdziwe :O wiem szok, tylko po co w takim razie ogladasz :D
@witekkij ma trochę racji w tym co napisał, użył po prostu niewłaściwego słowa. Na ten przykład, kwestia istnienia Batmana, czy Ligii w tym filmie jest ok, ale już niekończące się magazynki, uchylanie się przed kulami w momencie, kiedy jest się totalnie okrążonym, czy też (o matko!!) stwierdzenie o "nietoperzach ninja" (z mieczami) jest lekko naciągane. Rozumiem, jak by Barman z Robinem musieli zmierzyć się z jednym zmutowanym eksperymentem w postaci połączenia człowieka z nietoperzem. Gdyby jeszcze lekko zarysowali, że nie tak łatwo było go stworzyć... ble, ble, ble... Ale oczywiście w filmie jest X-sta doskonale wyszkolonych "nietoperzy ninja"! Litości, film docelowy jest chyba kierowany do trocję starszego odbiorcy ;)
To i ja wtrącę tutaj moich 5 groszy :)
SPOJLERY!
Ja osobiście uważam że nawet animacje dla dzieci powinny trzymac jakiś poziom. Strasznie się zawiodłem, uważam że zmarnowali potencjał. Po obejrzeniu zwiastuna pomyślałem sobie 'O! Odeszli od oryginalnej historii i dodali Deathstroke'a - zajeb*ście!!' Ale jak zobaczyłem scenę gdzie gówniarz pozbawia go oka i prawie pokonuje to juz wiedziałem że jest źle. A już po usłyszeniu tekstu: 'w wieku sześciu lat włamałem się do NORADu. To było proste.' nie miałem już żadnych pytań.
Jeszcze byłbym w stanie przełknąć Damiana - rozp*erdalacza z mieczem, bo w końcu szkolił go Ra's od maleńkości ale Damiana - superhackera już nie. Strasznie mnie irytuje motyw dziecka-genialnego hackera w filmach (np. 'Jurassic Park' czy 'Robocop 3') no bo kiedy kilkuletnie (bo nawet nie kilkunastoletnie) dziecko miałoby nabyć takie umiejętności?! Przecież to są lata praktyki, prób i błedów, potrzebna jest rozległa wiedza. Weźmy Damiana - przecież on całe życie spędził na ciężkich treningach fizycznych gdzieś na zadupiu świata gdzie nie ma nawet prądu . . . No nic to, z mojej strony niestety 3/10 i smutna minka :(