Raczej nie chodz pasuje wiedzieć jakie relacjie miał Batman z Ra's Al Gulem i jego córką.
To drugi film po JLA: War, który tworzy nowe uniwersum animowane ale oglądać War nie trzeba. Po prostu jest to ten sam świat i ten sam Batman. Szkoda tylko, że oba filmy są raczej mierne. :)
"War" w porównaniu do tego shita był arcydziełem. Ogólnie rzecz biorąc "War" nie było złe
War było złe (według mnie). Zobacz - każda postać oprócz Batka to praktycznie idiota w tym filmie. Zamiast napisać sensowną historie gdzie Batman będzie miał swoje miejsce (nie ma mocy przecież) to łatwiej zrobić z innych członków debili. Do tego obowiązkowa walka przed team-upem (klisza i tylko potwierdza debilność). Ile można? No i teraz cechą Ligi jest to, że postacie się nie lubią co jest według mnie beznadziejne. No i fabuły malutko tam było ogólnie. :D
Flash i Cyborg nie byli idiotami, ale co do reszty się zgodzę.
Cpt. Marvel był całkowicie "out of character" zrobili z niego samolubnego, huligana i kłamcę kiedy oryginalnie Cpt. Marvel był uznawany za jeszcze grzeczniejszego herosa niż Superman (m.in. dlatego dostał moc od czarodzieja Shazama) i jeszcze go porządnie osłabili (koleś jest silny prawie jak superman! Dlaczego nie spróbuje walnąć Darkseida, tylko strzela do niego piorunami które nie działają?!).
Superman przez cały film prawie w ogóle się nie odzywał i nie udzielał, zamiast chcieć najpierw spróbować porozmawiać z Batmanem i Lanternem to próbuje ich pozabijać. Ogólnie wydaje mi się jakby supermana wcisnęli tam tylko po to żeby go porwano pod koniec.
Dobrze że zrobili z GL'a kretyna, dzięki temu jego rozmowy z Batmanem były bardzo zabawne i nie męczące (po za tym wolę Johna Stewarta, więc Hal Jordan w roli debila przypadł mi do gustu).
Wonder Woman nie zrobili głupszą. Była w obcym świecie gdzie wszystko było dla niej nowe i nieznane. Chciała po prostu odkryć i zrozumieć nasz świat. Więc nie jest kretynką tylko jest ciekawa naszej kultury i świata. Dobrze pokazali ją w roli "Księżniczki która opuściła swoją złotą klatkę", zawsze miałem WW za najnudniejszą postać ale tutaj jest ciekawa i zabawna