Od razu wiadomo, że to filmidło nie przebije 2 pierwszych części, ale z całą pewnością będzie lepsze od cukierkowych 3 i 4. No i przynajmniej wzięli kogoś porządnego na Batmana, bo po Kilmerze i Clooneyu rzygać mi się chciało.
Skąd ta pewność, że nie przebije 1 i 2 ?? Jasnowidz ?