PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=106376}

Batman - Początek

Batman Begins
2005
7,6 369 tys. ocen
7,6 10 1 369292
7,4 74 krytyków
Batman - Początek
powrót do forum filmu Batman - Początek

Batmana kręconego przez Tima Burtona oglądałam dosyć dawno , a kręconego przez Christophera Nolana niedawno. Muszę przyznać , że bardziej podobał mi się batman Nolana , był to najlepszy batman ze wszystkich. Z nicierpliwością czekam na Mrocznego rycerza również kręconego przez Nolana i myślę , że będzie tak samo ciekawy jak Batman:Początek. Piszcie jakie jest wasze zdanie.

weisz

Zdecydowanie BURTON. Ten Batman to jak dla mnie kompletne nieporozumienie i profanacja tego, co zaserwowal nam wczesniej tworca Beetlejuice i Nożycorękiego.

Cyanide

"Piszcie jakie jest wasze zdanie."

Nasze zdanie doroga autorko jest takie samo jak w setce podobnych tematów znajdujących się w tym dziale. Ba!, na pierwszej stronie znalazłem ze cztery takie same. Po co zakładać piąty?

"Ten Batman to jak dla mnie kompletne nieporozumienie i profanacja tego, co zaserwowal nam wczesniej tworca Beetlejuice i Nożycorękiego."

Kochana, to Burton zaserwował nam profanację. Poprzekręcał, pozmyślał, nakłamał, spłycił i zalał całość kiczowatą gorteską, w celu wsadzenia w to wszystko swojego uniwersalnego klimatu, który jednak nie dla wszystkich okazał się być uniwersalnym.

"Batman" Burtona powinien nazywać się "Coś a la Batman". Nie podoba Ci się nowy film Nolana? Nic prostszego, zapuść sobie Edwarda z nożyczkami i zabij zgagę chłonąć klymat.


Ja rozumiem, że niektórych ilość 500 tematów pod filmem może przerazic, ale naprawdę, polecam wam wybrać najobszerniejszą dyskusję, abo ze dwie i przeczytać je od deski do deski. Można dowiedzieć się w ten sposób od pewnych forumowiczów wiele ciekawego i wstrzymać się z napisaniem czegoś głupiego vide Cyanide (ładnie się zrymowało). Pozdro.

Cała Polska czyta dzieciom... Naprawdę, czytanie nie boli.

ocenił(a) film na 10
Titus_

Oczywiście,że NOLAN! Filmy Burtona były czystą profanacją Człowieka Nietoperza. Teraz jest taki, jaki musi być. Bale & Nolan - dawać więcej Batmanów!

użytkownik usunięty
quentintarantinofan

Zdecydowanie NOLAN, świetny film, niesamowicie realistyczny i ciekawie opowiedziany!

Titus_

Titus- wyluzuj. Podoba Ci sie pelen efektow, ze splycona fabula film Nolana, to Twoja sprawa. Moim zdaniem Burton doskonale sfilmowal ta KOMIKSOWA powiesc, wlasnie nie dodajac do niej kiczowatej "glebi", ktora kompletnie mija sie z celem, jak to ma miejsce w tymze filmie.

Cyanide

"Titus- wyluzuj. Podoba Ci sie pelen efektow, ze splycona fabula film Nolana to Twoja sprawa."

Padłem po raz pierwszy.

"Moim zdaniem Burton doskonale sfilmowal ta KOMIKSOWA powiesc(...)"

Padłem po raz drugi.

"(...)nie dodajac do niej kiczowatej "glebi", ktora kompletnie mija sie z celem, jak to ma miejsce w tymze filmie."

Padłem po raz trzeci. Leżę na podłodze, posta pisze moja dziewczyna. Ja nie dałem rady.

Titus_

Zauwazyles, ze zasmiecasz forum bezsensownymi postami? Malo mnie to interesuje, co Ty tam sobie wyprawiasz. Zamilknij.

użytkownik usunięty
Cyanide

Jeśli ktoś spłycił Batmana to własnie Burton.
Burton nie sfilmował komiksowej opowieści, wziął z niej tylko bohaterów i zrobił z niej coś innego - zaliczam się do tych, którym się jego dzieło bardzo podoba, ale to nie zmienia faktu, że to nie jest TEN Batman, którego znam z komiksów, przynajmniej tych kilkudziesięciu, które czytałem.

A jeśli któryś z tych dwóch filmów jest kiczowaty - to własnie film Burtona (choć dla mnie kiczowatym Batmanem jest tylko ten w wydaniu Schumachera - tych staroci z Adamem Westem nie liczę bo nie oglądałem).

A czy dorabianie psychologicznej glebi i powagi, osobowosci, ktora wieczorami przebiera sie w skory i biega po miescie w stroju nietoperza jest wedlug Ciebie madrym zabiegiem? Wg mnie wlasnie ten groteskowy, celowo "splycony" ale co za tym idzie, przedstawiony jak najbardziej odpowiednio, Batman Burtona jest wlasciwy dla tego rodzaju opowiesci.

Cyanide

"A czy dorabianie psychologicznej glebi i powagi, osobowosci, ktora wieczorami przebiera sie w skory i biega po miescie w stroju nietoperza jest wedlug Ciebie madrym zabiegiem?"

A czy mądrym zabiegiem jest generalizowanie i postrzeganie komiksowych bochaterów jako kupy bezmyślnych mięsni, ratujących w kółko blond panny z rąk oprychów, nie wydając przy tym ani słowa?

Twoje zarzuty odnośnie postaci Batmana są całkowicie bezpodstawne i pozbawione jakiejkolwiek logicznej argumentacji.

"Wg mnie wlasnie ten groteskowy, celowo "splycony" ale co za tym idzie, przedstawiony jak najbardziej odpowiednio"

Obiektywna jesteś nie ma co.

Ale powiedz mi dlaczegoż do cholery jasnej został "przedstawiony jak najbardziej odpowiednio"? Bo tak? Czy może dlatego, że jesteś zajadłą i bezkrtyczną w dodatku fanką twórczości Burtona i aktorstwa Deppa przy okazji?
Skąd w tobie to przeświadczenie jako by ten tajemniczy i wyprany z głębi płaski Batman był tym właściwym?
Bo niby Burton takim go przedstawił? Burton moja droga nie przeczytał ani jednego tomu Batmana zanim zabrał się za jego ekranizację. Zachował się jak totalny looser, megaloman i ignorant myląc i przekręcając najbardziej podstawowe fakty.

Prawda jest taka, że w omawianej tutaj materii nie masz do napisania nic rzeczowego. W dodatku zachowujesz się totalnie nieobiektywnie gloryfikując film, kóry pomimo iż faktycznie trzyma jakiś poziom i jest zaliczany do klasyki, to jest także całkowicie przekłamany w wartwie fabularnej, i jako dopełnienie komiksowej sagi o Bruce Wayneie i jego alter ego nie przedstawia ŻADNEJ ALE TO ŻADNEJ WARTOŚCI.

"Batman Burtona jest wlasciwy dla tego rodzaju opowiesci."

Argument "bo mi sie podobał" nie jest żadnym argumentem. Wysil sie trochę.

użytkownik usunięty
Cyanide

"A czy dorabianie psychologicznej glebi i powagi, osobowosci, ktora wieczorami przebiera sie w skory i biega po miescie w stroju nietoperza jest wedlug Ciebie madrym zabiegiem?"

Jak najbardziej. Dzięki temu Batman przestaje być tylko ludkiem w gumie, który nawala złoczyńców jak u Burtona.

"Batman Burtona jest wlasciwy dla tego rodzaju opowiesci."

Pytanie brznmi - znasz komiksy? Jeśli nie, to nie wiesz czym Batman jest i jak powinien być przedstawiony w filmie i nie mamy o czym dyskutować.

użytkownik usunięty

PS. powiedz po prostu że lubisz filmy Burtona, a samego Batmana jako tako masz gdzieś i dlatego wersja Burtona ci bardzij odpowiada. Nie jest tak?

Nolan ale Tim jest też ok

ocenił(a) film na 9
weisz

Pierwszy niecukierkowy i niebombastyczny Batman jaki oglądałem. Ostatanie już mnie tak nudziły, że o tym wogóle zapomniałem do wczoraj. Podszedłem do oglądania sceptycznie a skończyłem z dużym entuzjazmem. Po sprawdzeniu co Nolan jeszcze nakręcił mój entuzjazm tylko rósł. "Bezsenność" i "Memmento" to jedne z ulubionych filmów w tym gatunku. W tym plejada gwiazd i znajomy temat nie przyćmiły tego co nie udało mi się odnaleźć w żadnym - odpowiedzi dlaczego zemsta nie jest rozwiązaniem. A już mniej serio na fali filmów "kopanych" i ten musiał nabrać takiego charakteru, akurat to lubię :)