Zdecydowanie najlepszy obraz o Batmanie. Pierwszy który naprawdę mi się spodobał. Nolan to mistrz :]
mi się tamte podobały, dopóki nie zobaczyłam tego;) teraz myslę, że wcześniejsze Batmany (w których grali Clooney i te inne) były żenujące;)
Te, w których grał Clooney i "te inne" rzeczywiście były marne, ale dwa pierwsze, Burtonowskie Batmany, były jednak lepsze niż "Begining". Przynajmniej według mnie. A może to sentyment..?