Film był super. Nie wiem tylko czemu tak długo zwlekałem z pooglądaniem go. Tak czy inaczej nie żałuje tych 120 minut. Był zdecydowanie warty pooglądania, kto tego jeszcze nie zrobił, niech to zrobi. Niewątpliwie jest to najlepszy Batman jaki powstał, ukazuje on całą prawdę o Batmanie Jego prawdziwą człowieczość no i dużo wyjaśnie jeśli chodzi o jego powstanie. Świetna gra Aktorów szczególnie główna rola Christian'a Bale. Nie brakuje również wielu ciekawych zwrotów. Ogólnie scenografia jest OK. Związku z tym oceniam go na 9/10. czemu nie 10? Może dlatego że są lepsze. Poprostu nie chciał bym tu przesadzić z oceną aby nikt nie pomyślał, że jestem jakimś zagorzałym fanem Batmana i zarazem nie chciałem ukrywać tego iż Film jets DOBRY.
Siemanko :)
Mnie również film się bardzo podobał. Momentami był może nieco "przegadany", ale jako wstep do sagi musiał wyjaśniać wiele elementów. Jedyna, i to bardzo poważna wada - motyw śmierci rodziców Bruce'a. Tu spieprzyli na maksa. Trzeba było utrzymac fason do końca. ale w prawie każdym dobrym filmie można znaleźć jakiś bzdet.
Poza tym, przynajmniej dla mnie, jako wielkiej wielbicielki komiksu, film naprawdę niezły.
NIC TU NIE SPIEPRZYLI, jesli ktoś spieprzył to Burton. weź se poczytaj coś o tym filmie czy w ogole o batmanie - to nie jest prequel do tamtej starej serii tylko początek nowej - i nie musi być wcale zgodny z tamtymi filmami, w przeciwieństwie do starej o wiele bardziej zblizonej do komikoswego oryginału. Gdzies poniżej jest już temat w którym przytoczyłem slowa Bale'a ktory podkreśla wyraźnie : TO NIE JEST PREQUEL. A rodziców Wayne'a nie zabił Joker - to tylko pomysł i przeinaczenie, ktore wprowadził Burton.
PS) chyba że uważasz że spieprzyli nie to że zabójcą jest Chill tylko ogólnie wykonanie samej sceny(choć jak dla mnie była zupełnie ok), jeśli tak to wycofuję powyższe słowa, jesli nie to polecam się dokształcić w temacie.
Ja uważam, że seria tm semic jest dobra, i taki wizerunek batmana mi odpowiada, nie widzę potrzeby zmiany go na jakiegoś pół ninja. Znacznie bardziej podoba mi się stary, pierwszy batman, ten film był nudniejszy i tyle.
I mi znacznie bardziej podobal sie początek ,nudny to jak dla mie jest gumowy gacek co wyglada jak sztywna kukła :pp
w komiksach DC (tm Semic to tylko polski wydawca) Batman też był pół-ninaj szkolonym przez wschodnich mistrzów. Nie znasz się - to siedź cicho, bo BB jest o kilkakrotnie wierniejszy komiksom niż filmy Burtona.