Wierzę, że drugim filmem ugruntuje swoją pozycję. Na razie Bale przebił Keatona, Nolan Burtona, Oldman i Caine swoych poprzedników w rolach Gordona i Alfreda, a już wkrótce zanosi się na to, że i Ledger (r.i.p.) przebije Nicholsona. Chyba tylko Danny Elfman nie jest zagrożony na pozycji najlepszego kompozytora muzyki do Batmana, choć kto wie...
Całe szczęście, że doczekaliśmy się porządnego Batmana XXI wieku.
Z wszystkim się zgodze oprócz muzyki, według mnie Zimmer i Howard przebili Elfmana, chociaż to zalezy już od gustu.
Hmm ja tych serii nie porównuje az tak. Dla mnie obie maja to cos co sprawia ze sie super oglada i wie sie ze Batman to Batman a nie jakis pajac z sutkami. Czy ktos inny byłby lepszym Batkiem za Burtona?-zdecydowanie nie. A teraz czy ktoś inny mógłby zastąpic swietnego Balea?-zdecydowanie nie.
Pozdro