.... z przykrością stwierdzam, że film zwyczajnie słaby.
Głupiutki wątek z Ras Al'Ghulem, patetyczny do porzygania Wayne/Batman, wyjątkowo kretyńska postać Ducarda rzucającego kwestiami rodem z Paulo Coelho i głupiutka pani prokurator. A także koszmarnie teatralny i przerysowany Crane, jakby na doczepkę.
Marnie.
Zgadzam się. Najgorszy Batman zaraz po "Batma& Robin". Teraz chciałem się za niego wziąć drugi raz tak przed 3 częścią, ale obejrzałem kawałek i wyłączyłem.
Nie zwracaj uwagi, szkoda nerwów. Poczekajmy jaką ocenę wystawią Mrocznemu Rycerzowi. Jak taką samą no to bez komentarza
Wybacz, ale wasze wypowiedzi powinny pozostać bez komentarza.. . Takie mamy zdanie z kolegą i nic wam do tego. Mrocznego rycerza wyceniam na 7 /10, a Batman Początek to mega rozczarowanie, nudny jak flaki z olejem.
No to w takim razie, zwracam honor. Chociaż Mroczny Rycerz zasługuje w pełni na 8 i wyżej. Tylko, że z tym Batmanem i Robinem pojechałeś po bandzie... Czyli co Batman Forever i inne szity są lepsze niż Początek? Bez przesady
Sorry mam na 8 wycenione. Na tą chwilę oceniłem na 7, ale skoro wcześniej dałem 8 to znaczy, że byłem pod wrażeniem :)
No mi się te "szity" bardziej podobają, mają inny klimat, który mi pasuje, najbardziej ze wszystkich Batmanów ogólnie to lubię "Batman Animated Series" to jest w ogóle ikona Batmana :) a z filmów Powrót Batmana. Jeszcze nie widziałem MRP, ale nie spieszy mi się do kina coś.