Głupi i nudny, nie dorasta do pięt pierwszym Batmanom Tima Burtona. Beznadziejni aktorzy (nędzna rola Holmes i Bale'a), muzyka i reżyser. Nie do obejrzenia. Po 40 minucie zaczęłam rozmawiać z kumpelą, bo nie można było się skupić.
nom popieram klapa zasnołem jak jechali samochodem z nacpaną koleżanką Bruca :P muszę obejrzec do konca ale naprawdę dno...wogóle nie ma klimatu batmana...taką fabułę mógł wymyślic każdy czytając komiksy itp nic nowego...
pfff. głupi,nudny,tandetny,kiczowaty i beznadziejny jest smieszny batmanik cieniasa burtona w gumofilcach wygladajacy jak ciota...zalosny keaton ..zalosna bajeczka nie majaca nic wspolnego z batmanem oprocz tytulu ..muzyka elfman do Zimmera pfff buty moze mu wyczyscic co najwyzej...
"..muzyka elfman do Zimmera pfff buty moze mu wyczyscic co najwyzej... "
Tu bym powiedział, że na odwrót. Zimmer od lat kopiuje tylko sam siebie. Co do Batmana Burtona - jak dla mnie jest świetny, minimalnie ustępuje tylko BB.
"głupi,nudny,tandetny,kiczowat y i beznadziejny jest smieszny batmanik cieniasa " Schumahera z żałosnym Clooneyem i cienkim Kilmerem, i to jest właśnei załosna bajeczka.
Ja tam wole Zimmer'a mimo iz czasem ma lekkie powtorki ale kilka moze nawet kilkanascie Ost-ow zrobil wgniatajacych w fotel nawet te ostatnie jak do kodu i wlasnie batmana tego drugiego pana nie slucham wcale i jest on dla mnie zadnym mistrzem;p
a pierwsze dwa gacki uwazam za przerost form nad trescia the end.
"tego drugiego pana nie slucham wcale i jest on dla mnie zadnym mistrzem;p "
Soundtracki do Batmanów czy Edwarda Nożycorękiego jak dla mnei są ciekawsze od wszystkiego co kiedykowliek stworzył ZImmer. Również muzyka ze Spidermana jest całkiem, całkiem.
Co do Zimmera to jest on moim zdaniem najbardziej przereklamowanym kompozytorem obok Johna Williamsa.
A co do Batmanów Burtona - jeśli ktoś nie docenia tych filmów to wiem od razu że o filmach nie mam co z nim dyskutować :P
Bardzo mi przykro ale ten "magiczny swiat" pana burtona i jego wizja nie robi na mnie zadnego wrazenia i i wg Twojego rozumowania moge stwierdzic ,ze jest on jest najbardziej przereklamowanym rezyserem .. taki "amator" Nolan robi "Memento" film ,ktory obraca w pył wszystkie wielkie "bajkowe dzieła" twojego idola...,pfff Elfman ? jego era skonczyla sie dekade temu teraz nie istnieje (Spiderman?? sredni film srednia muzyka:P)....jak ktos nie docenia Zimmera zwlaszcza za muzyke do Gladiatora,Cienkiej Czerwonej Linii,Twierdzy,Helikoptera w Ogniu czy Krola Lwa a nawet Rain Man'a...i pietnastu innych filmow.... to ja tez nie mam o czym z nim dyskutowac nar...
A ja lubie wszystkie batman'y i "początek" też bardzo , bardzo mi sie podobał. Pozdro
Burton zdecydownie najlepszym reżyserem "Batmanów"....jest mrocznie, tajemniczo, diabolicznie...i kobiety uwodzicielskie, nie taka porażka jak w przypadku ostatniej części...Holmes to była wielka pomyłka ( gdzież taki banał i prosta z urody dziewczyna mogła zostac obsadzona w takiej roli!!!!!!!!!!!!!)..czuję, ze ludzie od castingu pożałowali swej decyzji, gdyby wybrali jakąś bardziej ponętną aktorkę to i Christian Bale byłby bardziej pzrekonywujący w roli Nietoperka :-)))
Może era Elfmana skończyła się dekadę temu, to era Zimmera powinna się skończyć zanim się zaczęła. Elfman tworzy z pasją, wyszukuje nowych dźwiękowych doznań, a Zimmer tworzy tylko... pustą klasykę, której brakuje głębi. Jedyną udaną ścieżką dźwiękową Zimmera była ta od Króla Lwa.
Widzę, że dyskusja jest ożywiona, więc dlaczego miałbym się do niej nie włączyć. Moim zdaniem pierwszy Batman Burtona i Batman Nolana to filmy na bardzo podobnym, niezwykle wysokim poziomie. U Tima mamy świetnego Michaela Keatona i rewelacyjnego Jacka Nicholsona, plus niesamowity klimat i fantastyczną ścieżkę Danny Elfmana. U Nolana mamy coś zupełnie innego. Jest to świetny film akcji, który moim zdaniem nawet na chwilę nie pozwala na nudę. Zupełnie się nie zgadzam, że rola Christiana Bale'a była nędzna. Według mnie był to najlepszy Batman w historii. Na dokładkę mamy znakomity drugi plan z Cainem, Freemanem, Oldmanem i Neesonem. Nie mogę się również zgodzić, że beznadziejna była muzyka Zimmera, choć faktycznie powtarza się on od dawna i do tegorocznego Kodu da Vinci nie potrafił nawiązać do czasów Gladiatora. Trzeba jednak z czystym sumieniem przyznać, że w filmie partytura Zimmera i Jamesa Newtona Howarda radzi sobie rewelacyjnie. Tyle ode mnie. Pozdrawiam
Takkkk...Racja. Ale ja wogole nie rozumiem fenomenu tego filmu.Nie przemowil do mnie.Ale ma tez swoje plusy, Bale dobrze zagral BATMANA nie Wayna ale Batmana a drugi plan jest wrecz kapitalny a w szczegolnosci Caine i Oldman.Zimmer wypada z Formy choc Jego sciezka do Piratow z Karaibow 2 byla swietna. mam wrazenie ze Film sie dluzy.Jak dla mnie nuzaca jest dlugosc niektorych scen.Natomiast podoba mi sie to ze ten Batman rozni sie od Starych dobrych nietoperkow.Podoba mi sie ze film jest utrzymany w innej konwencjii, tez mrocznej i ponurej ale bardziej tajemniczej i tu duzy plus dla rezysera. Ogolem film jest godny obejrzenia ale poprostu nie widze w nim nic fascynującego i fenomenalnego. To tyle ode mnie.. :)
na ekranizacje najlepszego komiksu w dziejach, ogloszona juz kilka lat temu!!!! "Czlowieka - Mrówkę 2" !!! :D Stajnia Marvela :) [TRUE FACT!]
kobieta siersciuch,dobre ;D
W końcu w miare dobry film w porównaniu z ostatnimi dwoma "bajeczkami". Choć oczywiście nie porównuje do dwóch pierwszych zdecydowanie najlepszych odzwierciedleń batmana.
Film rewelacyjny! Klimat momentami przypominający batmana 1.Bardzo istotny jest wątek psychologiczny Bruca, chodzi o śmierć rodziców. Oprócz zbajerowanego wozu nie mamy tu pokazu fajerwerków i nie patrzymy ciągle na strój batmana i nieskończoną ilość gadżetów, które wyjmuje z kieszeni. Zresztą strój nietoperka przywdziewa, gdzieś w połowie filmu.
Jeszcze jedno nie wiem kim goście jesteście(Ten co założył temat i kilka beznadziejnych,niczym nieuzasadnionych słów krytyki ze strony następnych znawców kina). Moge jednak stwierdzić, że o dobrym filmie to wy pojęcia nie macie. Po dwa zdania waszej recenzji świadczą o waszej płytkości i głupocie. Natomiast krytykowanie klasyki Bartona... szkoda mi słów, bo film ten niewątpliwie wielki, przerósł was, a świadczy to o tym, że niedorośliście do tych filmów tego typu a zrozumienie ich dla was "wielkich znawców kinematografii" graniczy z cudem.
JA wszystkie batmany stawiam mniej więcej na równi bo to są świetne filmy
(oczywiście nie pisze o filmach shumaherra bo według mnie to nie powinno się ukazać).Burtonowskie batmany lubie przedewszystkim za świetne przedstawienie wrogów, a nolan bardziej skupił się na postai mrocznego rycerza.A co do muzyki elfman jest zdecydowanie lepszy ponieważ jego utwory bardziej zachodzą w pamięci.
Sorry za błędy.