Z wielkiej trójki superamerykańskich superbohaterów "manów" czyli Supermana, Spidermana i Batmana, ten ostatni wymaga niekiedy włączenia mózgu żeby zastanowić się nad sobą a nie tylko rozgryźć zawiłość wątków.
To mógł być niezły s-f dla nastolatków, ale ponieważ do kina chodzą różni ludzie i nie wszyscy chcą na filmie myśleć a każdy chce być zadowolony - bo w końcu zapłacił za bilet, wobec tego dodano do filmu dużo "ŁAAA !!!" i sprawa załatwiona. Trudno.