Zależy jak rozumieć "lepiej". Tutaj Gotham to miasto, gdzie wspaniałe wieżowce górują nad slumsami, powszechnym syfem, biedą i dilerami. W TDK Gotham to zwyczajne, szare miasto. Można bardziej lubić wizję z TDK, ale ja zgadzam się z tobą - w Begins Gotham jest lepsze :)

Faktycznie, nie doprecyzowałem: Gotham w Begins jest przerysowane, bliskie wizji komiksowej i to chyba przeważyło, że mi się spodobało bardziej:)

Batman Begins jest lepszy od TDK, przynajmniej w wersji, którą widziałem ostatnio (Dark Cut). Ra's Al Ghul mi się bardzo podobał, jego motywacja, gra aktorska Neesona i scena finałowa. Najlepszy moment to ten jak Batman zostawia go na pewną śmierć - Ra's po prostu zamyka oczy i czeka na śmierć, świetny moment. Jest mniej wyrazisty i hipnotyzujący niż Joker, ale dalej jest to genialna postać. Scarecrow jest bardziej wyrazisty, ale niestety jest tylko pionkiem.

Gotham - w Begins lepsze, ale to Burtona jest wzorowane na niemieckim ekspresjoniźmie ('Metropolis') i prezentuje o wiele wyższy poziom artystyczny.

Dzięki za cenną informację o impresjonizmie, nie wiedziałem o tym:)

Proszę bardzo :)

Czyli Neeson w tym filmie gra tego, który był np, jednym z głównych przeciwników Batmana w grze Batman Arkham City???
Bo nawet o tym nie wiedziałem i w ogóle go z nim nie skojarzyłem, nie to co Scarecrow, który i tak nie był tak zjawiskowy jak Joker

Jeżeli w AC (nie grałem) był Ra's Al Ghul to wtedy była to postać Neesona z Batman Begins.

Scarecrow jak dla mnie był rewelacyjny, a to co ich najbardziej różni to to, że Strach jest tylko pionkiem a Joker manipuluje pionkami.

Nie zapominajmy iż Batman Początek, jak sama nazwa wskazuje jest filmem przedstawiającym genezę Batmana i to normalne że będzie bardziej się skupiał na głównej postać niż czarnych charakterach.

PS. Ja tam wole Ras al Gula (mimo iż było go niewiele) niż wszystkie kiczowate czarne charaktery Burtona razem wzięte.