Dodam, że to pierwszy "Batman", który mi się naprawdę podobał, bo poprzednie nie robiły na mnie wrazenia, no może jedynka jeszcze uszła, ale reszta...nic specjalnego, a "Batman i Robin"-kompletna porażka.
Aktorzy byli naprawdę swietni, no, ale czego się można było spodziewać-Freeman, Caine, Oldman, Bale, Neeson-znają się goście na swojej robocie.
A Batmobil super, nie wiem, czemu niektórzy się czepiają. Ten film był całkiem realistyczny jak na "Batmana" i to mi się w nim bardzo podoba, a nie jakiś Pingwin i takie tam jemu podobne dziwadła, chociaż, jeśli będzie kolejna częśc to pojawi się zapewne to dziwadło Joker. Wszystko na to wskazuje.
Pozdrawiam
To był zwykły czubek, a nie jakieś straszydło, tylko ten środek tak działał, że śmiesznie wyglądał i mu robale z pyska wyłaziły, to wszystko były halucynacje. Zwyczajny chory umysłowo gość i tyle. Nic nadzwyczajnego. A Pingwin czy jakaś zielona babka albo ten "dziadek mróz" to są dziwne rzeczy, na pewno bardziej dziwne niż ten cały Strach na wróble.
Pozdrawiam
Niezupełnie,nie chodziło mi o kogoś zielonej barwy. Chodzi mi o tą graną przez Umę Thurman. Wiem, co piszę.
Postać ta nazywa się, uwaga proszę o werble, tratatam... Trujący Bluszcz! Brawo, brawo!!!
Maili z forum nie dostawałam, więc teraz dopiero piszę. Wiem już, jak ta zielona się nazywała:-)
Pozdrawiam
ej! przez sekundę byłem ich fanem (enternal love for Poison Ivy i Ridller), ale wtedy byłem młody i niedoświadczony. Ta część jest THE BEST!!!