odradzam ogladanie tego filmu. jest tragiczny i weglug mnie zasluguje na miano najgorszej czesci. nawet cala ta smietanka aktorow nie ratuje go. nowa wizja batmana jest w ogole nieciekawa a nowe gadzety (np. batmobil) odbiegaja juz od modelu z pierwszych czesci. szkoda ze tak zbadziewili batmana :( zapraszam na moj BLOG
Ja uważam, że źle robisz odradzając go ludziom. To nie jest kontynuacja poprzednich części. A jeśli chodzi o batmobil to zgodze sie, ze ten nie jest taki "ładny" jak ten z pierwszej części ale przynajmniej jest pokazane skad sie wzial, to samo dotyczy zabawek. Szczerze mnie wnerwialo (tak jak jednego z jego przeciwników :) ) w poprzednich czesciach to, ze nie pokazali nigdy "...skąd on bierze te zabawki ?..." ;)
bardzo chetnie bym zachecal do obejrzenia go ale niestety ta czesc jst niewypalem. bardzo lubie batmana, ale nic nie poradzen a to ze tak skwasili ten film. strach pomyslec co zrobia z sequelem, ktory jest juz zapowiedziany chyba jakos na 2008.
No ok. tylko napisz co Twoim zdaniem jest tam skwaszone? Bo chyba nie to ze ma inne zabawki i bryke?
Ja napisze, ze mi klimat tego filmu odpowiada cholernie, podobnie muzyka, nie jestem zwolennikiem wielu kontynuacji ale ta bije na glowe poprzednie czesci, a porownanie czesci pierwszej z ta nie jest na miejscu bo to sa dwa inne filmy.
Jakich pierwszych części? Może "Batman i Robin"? To nie jest żadna kontynuacja, to zupełnie nowy film i nowa wizja, na pewno lepsza od tego badziewia, które wyżej wymieniłam. Ale, jak chciałeś głupiej rozrywki, to się nie dziwię, żę się zawiodłeś. Może za dużo gadania, a za mało akcji według ciebie było?
nowy batman jest swietny mroczny tajemniczy i o wiele lepszy od poprzednich.biorąc pod uwage Batman i Robin to jest to skok o epoke myślałem że każda następna część będzie gorsza ale film nolana był efektowny i może być początkiem nowej fantastycznej serii
porownuje ten film do pierwszych czesci dla tego ze weddlug mnie wszystkie czesci batmana to jedna seria. nie uwazam wcale zeby to bylo nie na miejscu :| jesli chodzi o bryke i zabawki to sa one wrecz rażące. mnie osobiscie do gustu ta zmiana nie przypadla.
jesli chodzi o wypowiedz Ariany to nie wiem skad pomysl o jakiejs kontynuacji batmana i robina. przeciez nigdzie napisalem ze jest to kontynuacja :|i o co chodzi z ta glupia rozrywka?nie spodziewalem sie zadnej glupiej rozrywki tylko pozadnego filmu i sie zawiodlem. glupiej rozrywki moge oczekiwac od komedii a nie od batmana. zawiodlem sie na fabule i juz.
do Marcusa: no dobra tu sie jeszcze moge zgodzic ze ten batman byl lepszy o d batmana i robina. pozostaje tylko liczyc na to ze nastepny batman bedzie lepszy.
pozdr dla wszystkich was co zabraliscie glos w tym temacie.
Ciekawe, swoją drogą, jak to będzie w przypadku sequela. Bo jeśli sugerowac się końcówką tej częsci, w następnej mamy całkiem spore szanse ujrzeć ponownie postać złoczyńcy- jokera. Wtedy to dopiero rozgorzeją spory o wyższości "Batmana" Burtona, nad nowym. Bo tego, że Nicholsona w roli Jokera nie przebije nikt, można być niemal absolutnie pewnym. Nie wiem jak inni, ale ja osobiście nie widze wśród dzisiejszych aktorów, którzy mogliby pretendować do tej roli, nikogo tak wyrazistego i błyskotliwego jak niegdysiejszy Nicholson.
No, ale zobaczymy
No raczej nowy joker, kto by go nie grał juz skazany jest na porażke, bo Nicholson podniósł poprzeczke na wysokość niemal niemożliwą do przeskoczenia. Ale jesli juz to ja widziałabym w tej roli Hamilla, nie wiem, jakoś mi pasuje :)
Chociaż z drugiej strony wszyscy mówli ze pierwszy Batman nie do przebicia a teraz sporo osób Batmana begins uważa za najlepszego z serii, wiec....
Miejmy nadzieje bedzie dobrze :D
Co do samego Batman Begins, nie wydaje mi sie jakoby przebił film Burtona ale niewątpliwie jest z nim na równi. Ale to może przez to ze Batman Burtona kojarzy mi sie z dziecinstwem, tamtymi czasami i miał w cobie to "cos" co wdarło sie na stałe do mojej pamieci, ale moze gdybym teraz go zabaczyla byłoby inaczej? W kazdym razie poszukam go i sprawdze.
I jeszcze jedno: Bale jak Bruce i Batman jest wspaniały i dla mnie zostawił daleko w tyle i tak swietnego Keatona :)
Pozdróffcia
"porownuje ten film do pierwszych czesci dla tego ze weddlug mnie wszystkie czesci batmana to jedna seria. nie uwazam wcale zeby to bylo nie na miejscu"
No i widzisz, że źle uważasz, bo to nie jest jedna seria. Nie widzisz tego, że tutaj wszystko zaczyna się od początku? Nie mam nic przeciwko temu zeby dla Ciebie pierwszy Batman był lepszy, to Twoje zdanie ktore ja potrafie uszanowac. Ale skończ z tym twierdzeniem, że to jedna seria bo mozna zaczac podejrzewac, ze wcale tych filmow nie ogladałes :)
Pozdrawiam.
tak sie sklada ze widzialem te filmy :) nie chce wyjsc na jakiegos prostaka, ale dla mnie filmy w ktorych glowna postacia jest batman to jedna seria. na tym koncze ta dyskusje :)
Skoro "wszystkike Batmany" stanowią dla Ciebie, goblinie integralny ciąg, to dlaczego nie bierzesz pod uwagę również tych, z lat szieściesziątych i siedemdziesiątych, z Adamem Westem w rolach głownych? To też były Batmany, jak najbardziej. No, ale rozumiem, skończyłes dyskusję, więc nie odpowiesz.
I, że pozowlę sobie pociągnąć wątek obsady ewentualnej roli Jokera w zapowiadanym Sequelu BB, tak jakoś właśnie przyszedł mi do głowy Jude Law. A to dlatego, że Law dziwnie przypomina mi aktora, który w pierwszym Batmanie ( Burtona) wcielił się w rolę młodego Jacka Napiera, w retrospektywie Brucea Wayne'a dotyczącej śmierci jego rodziców. Chociaż Law jest może jeszcze nieco zbyt młody, to już pokazałże potrafi grać dosyć nieszablonowo.... i może by się nawet sprawdził. Z innych... może Nicolas Cage. Sam nie wiem......
ehh.
niestety nie widzialem tamych starych batmanów. jeszcze raz wytlumacze o co chodzi mi z ta seria. dla mnie seria to nie jest ciag filmow ktorych kazdy nastepny jest kontynuacja poprzedniego. dla mnie seria to filmy z tym samym bohaterem ktore mozna ogladac niekoniecznie za kolejnoscia w jakiej sie ukazaly a takze nie wszystkie z danej serii.
jesli typujecie nowego jokera to ja bym widzial w tej roli ala pacino.
patrzac na podejcie Nolana do filmu to Nicholas by sie jako Joker nie sprawdzil - mimo ze zagral go po prostu swietnie to samym wygladem nie odpowiada komiksowemu pierwowzorowi (ten byl szczuplutki wysoki i wygladal jak tyczka) ale obstawianie kto byl by lepszy wydaje mi sie bez sensu narazie - nie lubie zgadywac - wole oceniac gotowy produkt - a tworczosc nolana jest po prostu inna od Burtonowskiej (mine osobiscie bardziej przypadla do gustu) i oba filmy (a w sumie wszystkie 3 bo jeszcze porot) sa po prostu swietne
No może sylwetką Nicholas nie pasuje do Jokeram ale z buźki jest idealny, zresztą zawsze można przytyć. A Jude Law nie moze być, bo za młody i playboyowaty, Al Pacino za spokojny. W sumie chciałbym znowu zobaczyć Hamilltona.
A tak ogólnie mówiac o filmie to jest to najrealniejsza część Batmana, więc wszysycy co spodziewali sie takeigo heavy-kiczu jak dwie poprzednie części to nic dziwnego że sie zawiedli. Dla mnie sam film był genialny, rewelacyjnie aktorzy zagrali, a efekty specjalne użyto tylko tam gdzie musiano, nei pchano ich wszędzie na siłę...
hmm,ten film nie powinien być realny,no chyba,ze nie czytałeś komiksów.wzór do naśladowania-Batman z 89 roku.
chyba nie znasz poczatkow batmana - dopiero pozniejsze czesci Batmana pod wplywem presji mas (czytaj publiki) zamienily sie w papke z supergackiem i superwrogami. Pierwsze batmany byly typowo detektywistyczna powiastka (dodawana do jakiegos magazynu detektywistycznego) gdzie batman byl gostkiem w rajtuzach walczacym z normalnymi przestepcami a nie jakimis mister freezami czy jokerami. Pozatym pozniejsze komiksy odebraly batmanowi to co najwazniejsze - czlowieczenstwo - i tego tez nie widac w filamch Burtona (pozniejszych wogolenie biore pod uwage. Nolan wrocil do tych pierwotnych korzeni wykorzystujac jednak bardziej znanych wrogow (to chyba tez zabieg komercyjny jak u Burtona smierc rodzicow z reki jokera)
ale ja wolę właśnie te klimaty czyli Batman ,który budził grozę,który był tajemniczy ,maszyną do zwalczania przestępczości.
A najlepsze komiksy z batmanem to były z lat 90-96.