film był pozbawiony mrocznego tajemniczego klimatu miasta Gotham.Próbowano na siłe urealistycznić te wydarzenia.Stroje,wyposażenie Batmana zrobił jakiś specjalista i batman skorzystał z jego uprzejmości biorąc je.Batmobil wyglądal jak jakiś czołg.Żenada.Bez fantazjii bez dbałości o szczegóły.wybrali na wroga batmana mafiosęi zwyklych ludzi.Pójście na łatwiznę.Mogliby wybrać np fireflaya, podpalacza,człowieka mającego obsesję na punkci ognia,żaru rzeczy zwiazanych z wysoka temperatura...miasto Gotham w tym filmie jest pełne czystych i wysokich wieżowców,a podobno to mroczne i koszmarnie wyglądające miasto.Gra aktorska Christiana Bale jest bez charakteru,drewniana. To zdecydowanie najgorsza filmowa produkcja związana z batmanem.
Zdecydowanie musisz sie leczyć :) Każda praktycznie wada filmu jaką wymieniłeś jest wielką zaletą tego filmu. Żadko zadaję to pytanie, ale w twoim przypadku nie można go pominąć: dziecko ile ty masz lat?
To było na początek, ale Batman w następnej części już pewnie dorobi się prawdziwego batmobila
Film MA MROCZNY I TAJEMNICZY KLIMAT GOTHAM. Klimatu nie miał Forever i Batman I robin. Dalej: A kto miał zrobić wyposażenie Batmana??? Sam Batman??? Batmobil był LEPSZY (nie boję się tego powiedzieć) niż oryginalny, mniej bajkowy, staroświecki. Kolejna wada: Mafiozo jako przeciwnik... Człeku, czyś ty ten film oglądał????? Przeciwnikiem był Ras- al Ghhul. A (jak to mówisz) pójściem na łatwiznę byłoby właśnie żywcem skopiować z komiksu przeciwnika. Co do aktorstwa Bale'a nie zgadzam się, on stworzył Batmana prawdziwego, z krwi i kości, nie to co bajeczka z Clooney'em (ciągle mam te jego sutki wybrzuszone w kostiumie przed oczyma). I ty uważasz, że to najgorsza produkcja z Batmanem???? Obejrzyj filmy Schumachera, bo chyba one są właśnie dla ciebie. Nie bierz się za krytykę prawdziwego kina....
Nowy "Batman" rzeczywiście nie przywrócił klimatu starych części, a mówie, że nie przywrócił bo moim zdaniem dwa wcześniejsze Batmany (Batman i Robin, Forever) utraciły już ten mroczny klimat. Gotham jest tu za nowoczesne i wychodzi na to, że miasto w filmach Burtona wygląda gorzej niż w "Początku", a przecież powinno być odwrotnie. Na dodatek sceny są strasznie chaotyczne, szczególnie pod koniec gdy batman wpada rozprawić się z kilkoma bad guy'ami.
No i do postu LiEra: w życiu nie zgodzę sie co do stwierdzenia, że "Batman - początek" to jak to mówisz prawdziwe kino (co rozumiem jako bardzo dobre kino). Co więcej nie jest on nawet dobrym przedstawicielem swojego gatunku.
Co do aktorstwa to chyba właśnie najmocniejsza strona filmu, szczególnie Gary Oldman - przyćmił tam wszystkich.
Filmu raczej nie polecam, o wiele lepiej obejrzeć "Batmany" z Keatonem.
dżizas
kolejny niekumaty...
BB NIE JEST PREQUELEM FILMÓW BURTONA CO WYRAŹNIE STWIERDZILI TWÓRCY (min. Bale)
to początek nowej serii i nie ma z tamtymi NIC wspólnego poza tym, że opiera się na komiksach o tym samym bohaterze. Do tego to jedyny film o batmanie oddający klimat komiksów. Batmany Burtona są genialne, ale z komiksami mają niewiele wspólnego, warto o tym pamiętać.
Mi się film podobał, bo wszystko mogłoby być prawdopodobne. Pojazd, zbroja, wyposarzenie. Batman nie raz dostał w tym filmie w kosc. Nie byl juz super-duper herosem. Rezyser "wpompował" w film nowa jakos. Rozumiem, że niektorzy przyzwyczajeni do cukierkowosci innych Batmanów (szczególnie Forever i Batman i Robin) jedynka była ok. ale to juz klasyk :). Na uwage w nowej odslonie zasluguje takze poza realizmem muzyka ktora jest poprostu swietna.
Rozumiem, ze kazdy ma prawdo do swoich opini :) Wiec pozdrawiam
Gieferg: Nie czytam komiksów z Batmanem, kiedyś kilka widziałem ale nie moge dzieki temu porównać który z filmów zachował klimat komiksu. Tym bardziej ten film oceniam jako film a nie jako adaptację - a jako film jest według mnie przeciętny, podobnie to dwóch wcześniejszych Batmanów.
No i uważam argument, że Batman parę razy dostał w kość za w ogóle nie przekonujący i w żaden sposób nie nowatorski bo w każdym filmie Batman, Spiderman czy inny superheros dostał w kość co nie pomaga w tym żeby film był lepszy. Oprócz tego nie zauważyłem żeby reżyser "wpompował" jakąkolwiek nową jakość.
Gotham jest tu za nowoczesne i wychodzi na to, że miasto w filmach Burtona wygląda gorzej niż w "Początku", a przecież powinno być odwrotnie.
chodziło mi głownie o to.
Nie powinno być "odwrotnie" bo to nei ta sama seria i tyle.
A poprzednie dwa batmany nie były przeciętne (a zwłaszcza B&R) tylko denne. jesteś kolejnym przedstawicielem fanklubu Burtona który powie że BB jest "guuupi" tylko dlatego bo jest inny niż Burtonowski, trudno, widać że nie wiesz co tracisz :P
Widac ,ze sa ludzie ,ktorzy nie potrafia dostrzec epickiego DZIEŁA Chris'a Nolan'a ,film został najlepiej oceniony i najlepiej przyjety przez krytykow sposrod wszystkich produkcji o mrocznym rycerzu to jeden z najlepszych filmow na podstawie komiksu i jeden z bardziej udanych filmow '05 to o czyms swiadczy tak samo jak ponizsze zrodło..
imdb (wyrocznia:p) mówi tak:
1.Batman Begins (2005) 8.4/10 (80,121 votes)
2.Batman (1989) 7.4/10 (46,463 votes)
3.Batman Returns (1992) 6.6/10 (30,772 votes)
4.Batman Forever (1995) 5.4/10 (30,841 votes)
5.Batman & Robin (1997) 3.5/10 (35,988 votes)
Begins najlepszy,najbardziej wierny komiksowi,najlepiej zagrany i wyrezyserowany i jestem pewny ,ze Nolan z Genialnym Bale'em udowodni to druga czescia iż Burtonowskie "zgniłe" nietoperki,komiczne i smieszne (zarowno za sprawa Jokera jak i gumowego klauna co niby mial budzic strach żenułada to miałbyc superbohater phi..) nie umywaja sie do jego wizji .Na "geyowskie" filmiki schumiego spuscmy zaslone milczenia udawajmy ,ze ich w ogóle nie było...
Gieferg: Stary o co Ci chodzi?! Czy ja napisałem że "Batman poczatek" jest głupi? Powiedziałem że jest filmem przeciętnym. Co więcej mylisz się co do określenia że jestem wielkim fanem Burtonowskich Batmanów - owszem według mnie sa bardzo dobre ale nie daje im oceny 10. Lubie je min. za to, że na poczatku lat 90 bardzo trudno było nakręcić film tego typu a Burtonowi to się udało. A no i na Twój argument "nie wiesz co tracisz" odpowiem tak: uważasz, że "Poczatek" jest lepszy od "Powrotu Batmana"? Nie wiesz co tracisz - tak samo przekonująco.
No i bede bronił kreacji Nicholsona jako Jokera, bo to według mnie najlepiej zagrana rola ze wszystkich ról we wszystkich batmanach. Keaton też miał najtrudniejszą robotę bo trudno przekonac widza to batmana z nieruchomą szyją tak jak to było w jego kostiumie.
Coop: Po grzyba mi pokazujesz ta listę? Uważasz że powiem: a no masz rację. Statystyki mnie przekonały.
Mam oceniać filmy ze względu na to ile nagród wygrał czy tez ile razy zajął pierwsze miejsce w jakiejś liście? Nie dziękuje.
Co do Bale'a moim zdaniem rola akurat w tym filmie to jego najsłabszy popis aktorski.
No i jestem ciekaw czy ten cały Nolan z jakże "nowoczesnym" nietoperkiem, zupełnie nie komicznymi i nieśmiesznymi postaciami wzbije się na takie wyżyny jak Tim Burton.
O co mi chodzi?
"Gotham jest tu za nowoczesne i wychodzi na to, że miasto w filmach Burtona wygląda gorzej niż w "Początku", a przecież powinno być odwrotnie"
o to :D
Nie widzę w tym sensu :)
"A no i na Twój argument "nie wiesz co tracisz" odpowiem tak: uważasz, że "Poczatek" jest lepszy od "Powrotu Batmana"? Nie wiesz co tracisz "
Uważam jeden i drugi za świetne filmy, które mogę oglądać wiele razy, więc nic nie tracę :P
"No i bede bronił kreacji Nicholsona jako Jokera, bo to według mnie najlepiej zagrana rola ze wszystkich ról we wszystkich batmanach"
OK, nie ma w Batman Begins żadnego badguy'a który by się miał co równać z Jokerem. Zgadzam się - to najlepiej zagrana rola we wszystkich batmanach :]
"Po grzyba mi pokazujesz ta listę?"
oo, a to już nie do mnie.
O co mi chodzi?
"Gotham jest tu za nowoczesne i wychodzi na to, że miasto w filmach Burtona wygląda gorzej niż w "Początku", a przecież powinno być odwrotnie"
o to :D
Nie widzę w tym sensu :)
"A no i na Twój argument "nie wiesz co tracisz" odpowiem tak: uważasz, że "Poczatek" jest lepszy od "Powrotu Batmana"? Nie wiesz co tracisz "
Uważam jeden i drugi za świetne filmy, które mogę oglądać wiele razy, więc nic nie tracę :P
"No i bede bronił kreacji Nicholsona jako Jokera, bo to według mnie najlepiej zagrana rola ze wszystkich ról we wszystkich batmanach"
OK, nie ma w Batman Begins żadnego badguy'a który by się miał co równać z Jokerem. Zgadzam się - to najlepiej zagrana rola we wszystkich batmanach :]
"Po grzyba mi pokazujesz ta listę?"
oo, a to już nie do mnie.
Przyznaję się myślałem, że "Batman początek" był prequelem wcześniejszych Batmanów dlatego te wypominanie, że Gotham jest za nowoczesne.
A pytanie o co Ci chodzi tyczyło się do:
"Jesteś kolejnym przedstawicielem fanklubu Burtona który powie że BB jest "guuupi""
bo przecież ani nie jestem z żadnego fanklubu ani nie mówie, że "poczatek" jest głupi - bo głupi film to np. taki "American Pie" (i do cholery wiem jak się pisze głupi!) . Tylko skoro ja bym powiedział, że "Początek" jest głupi to Ty pewnie, że jest mądrym filmem. A jak dla mnie to zaden film z Batmanem nie jest mądry bo nie chodzi tu o to żeby były mądre, mają być efektowne, dobrze zagrane, fabuła ma się trzymać kupy itd.
"(i do cholery wiem jak się pisze głupi!) "
No myślę, że wiesz, to nie była żadna sugestia że nie wiesz :)
Czy jest mądrym filmem? Nie wiem, nie zastanawiam się nad tym czy jest mądry tylko czy jest dobry a taki z pewnością jest :P
No i nie był prequelem ale to już jak widzę zauważyłeś :)
"Posdrafiam szistkich polakuf"!
Wg mnie chyba nic nie dorówna pod względem klimatu dwóm pierwszym batmanom. W nich wszystko miało ten charakterystyczny, baśniowy mrok, przez co mroczny rycerz wydawał się trochę postacią z pogranicza snu i jawy.
"Batman" Nolana także jest "mroczny" ale jest to mrok innego rodzaju: wynika z ukazywania aspektów psychiki Bruce'a Wane'a, tego co się działo w jego umyśle. Zatem nie jest to pod tym względem film "gorszy" ale po prostu "inny".
Ale jest kilka wpadek, których darować nie mogę: maska nietoperka jakby troche za duża, nie pasowała do reszty kostiumu, no i ten batmobil ala hummer...:(