Czekałem na ten film 3 lata, a przez ostatni miesiąc codziennie zaglądałem na te forum, batcave i inne strony gdzie mogłem coś wyczytać o produkcji tego filmu. Ostani tydzień byłem już tak niecierpliwy że zacząłem czytać poważne spoilery (duży błąd, zdecydowanie ludzie obok co tego nie zrobili mieli z filmu jeszcze więcej). W końcu nadszedł kres mojego czekania i wczoraj film obejrzałem w IMAX, nie mogę napisać że dobrze się bawiłem ponieważ, dobrze to się bawi ojciec z synkiem na Antmanie czy ekipa znajomych na Guardian of Galaxy lub Deadpoolu. BvS to nie zabawa, tu czuć że chcą zrobić coś inaczej i do innego widza myślę że przez to film został zjechany przez krytyków. Oni chyba myśleli że będą się dobrze bawić a film będzie lekki. Wracając do filmu chcę podzielić się swoją opinią i odczuciami odnośnie tego co zobaczyłem wczoraj.
Zacznę od najważniejszego dla mnie, czyli aktorstwa, które było bardzo solidne. Zacznę od Batmana bo to najlepsza z tych ważnych ról. Batfleck(9/10) jest po prostu świetny i świeży, jest mocarny i nieustępliwy, to zdecydowanie najlepszy Batman jakiego widziałem, chce go więcej. Henry Cavil (8/10) jako Superman jest bardzo dobry lepszy niż MoS, jako Kent to ciężko mi ocenić, mało chyba było scen z nim albo mało zapadały w pamięć. Eisenberg(8/10) jako Luthor był ciekawy, niektórzy mówią że bardziej Riddler lub Joker, ja tego tak nie widzę, Luthor żywcem wyjęty z komiksu byłby największym nudziarzem w filmie a tak mamy coś innego i mi to naprawdę pasuję. Kupuję go i chce więcej. Gal Gadot (8/10) jako WW jest super, nie było jej wiele ale jest dzika , jednak to nie jej wejście w walkę zrobiło na mnie największe wrażenie jak u niektórych, a jej wejście na salony jest sexy w tych wieczorowych sukniach i ma magnetyczny uśmiech oraz głos. I teraz absolutnie mój hit … Irons jako Alfred (10/10). Jest to Alfred kompletny. Pamiętacie Michaela Caine czyli Alfreda od Nolana ? Tak to ten co w każdej części opowiadał co najmniej kilka moralizujących opowieści ze swojego życia, a wyglądał jak by nigdy tak naprawdę nie robił nic poza otwieraniem drzwi gotowaniem i gadaniem tych pierdół, teraz mamy obrót o 180 stopni. Ten Alfred nic nie musi opowiadać, on ma tą charyzmę i czar, zna życie i nie musi o tym opowiadać historyjek by było to widać. Afleck i Irons tworzą znakomite duo, są namacalni i osobny film z tą parą to po prostu czysta formalność. Reszty ról nie ma co komentować, bo są po prostu dobre lub poprawne.
Teraz przejdę do największego zgrzytu w filmie, którym jest montaż. Tak to prawda film jest chaotycznie posklejany, i trzeba tu być brutalnym. Dało się to zrobić znacznie lepiej. Film zaczyna się dwoma wprowadzającymi w historie scenami ze świetną pracą kamery i ujęciami, obie są znakomite i już myślałem że i tu będzie bez zastrzeżeń, jednak po tych scenach zaczyna się opowiadanie właściwej historii. Rzeczywiście prowadzone jest chyba z 5 wątków jednocześnie, i ciężko się w tym połapać. Trzeba być naprawdę SKUPIONYM by się nie pogubić. Taki recenzent, co w ogóle nie interesował się filmem i jego potencjalną fabułą, tylko przyszedł sobie na „spontanie” na kolejny film do oceny, miał prawo nie mieć litości. Tak też się stało, pod względem technicznym, montaż jest słaby, a Ci ludzie biorą to pod uwagę, szczególnie przy takich głośnych produkcjach. Na pocieszenie dodam że ja miałem z nim problem od jakiejś 10 minuty filmu przez następną godzinę, potem albo trochę się naprawiło albo się przyzwyczaiłem sam w sumie nie wiem, jednak w tym długim fragmencie była scena z batmobilem, która przez montaż i ujęcia ucierpiała i potencjał fajnej bryki jak dla mnie, nie został wykorzystany w pełni( Sceny z batmobilem lepsze u Nolana pomimo mniej gadżeciarskiego pojazdu). W każdym razie, problem jakby zanikał im bliżej było tytułowej walki.
Jeśli chodzi o starcie tytułowych postaci to był to wizualny majstersztyk, ale pozostawił mi troszkę niedosytu, trwała może trochę mniej niż 10 min i może to nie jest krótko jednak mi się wydawało trochę za bardzo jednostronne(chyba kibicowałem niewłaściwemu ;p ), troszkę za łatwo poszło wygranemu ale może musze to obejrzeć drugi raz. Ciekaw jestem czy ktoś uważa podobnie. Finałowa walka jest jednak jeszcze lepsza i tutaj zabłysnąć może Superman i WW, jest na co popatrzeć i jak ktoś mi tu napisze że CGI było słabe to chyba był na innym filmie, albo to po prostu trzeba oglądać w IMAX, które polecam właśnie nie z względu na jakieś lecące na Ciebie 3D przedmioty, bo tego w tym filmie nie ma, ale po prostu z doświadczenia wiem że jakość obrazu i dźwięku jest jeszcze lepsza niż w na zwykłym ekranie (dwa razy byłem na nowych gwiezdnych wojnach w IMAX i w zwykłym Cinema city i po IMAX, gwiezdne wojny w Cinema City już nie robiło na mnie wrażenia.)
Scenariusz jest w porządku nie ma większych błędów logicznych, tak jak wcześniej już napisałem, głównym problemem jest to jak zmontowano sceny a nie jak je napisano. Jeśli jednak w scenariuszu miałbym coś skrytykować to rzeczywiście powód całej tej walki między bohaterami. Gdyby tylko pogadali to by do tego nie doszło, jeden nie chciał zbytnio słuchać, a drugi nie wiadomo czemu nie mówił od razu, konkretnie w czym ma problem, ale faceci tak czasem maja, wpierw walczą, potem rozmawiają ;).
Ostatnim punktem jest muzyka, i tu jest z mojej strony duży plus. Na samym początku jest genialna wpada w ucho świetnie się komponuje z obrazem, momentami jest trochę za głośna ale to z raz albo dwa daje 9/10 za nią.
Podsumowując film jest bardzo dobry, jak bym był osobą, która chce wypunktować jego wady i na nich się skupić, to dałbym mu te 6 i to jest według mnie najniższa ocena jaką można mu dać, ewentualnie zrozumiem że ktoś da mu 5 z jakiś tam względów ale absolutnie nie niżej. Ja jednak nie jestem aż taki krytyczny film mi się bardzo podobał, strasznie robi apetytu na więcej, nie mogę się doczekać następnych części z tego uniwersum, chcę więcej tych postać i tego świata, będę znowu czekał. Daje 8+ to uczciwa ocena z mojej strony, podoba mi się ten nastrój, jak ktoś nie lubi tej powagi i mroku to będzie miał tylko kolejny powód do napisania złej recenzji i dania złej oceny. Jeśli chodzi o ten cały mrok co go ludzie tak krytykują to oczywiście kwestia gustu. Film jest ciut mroczniejszy niż MOS ale bez przesady tu jest Batman, więc musi być troszkę ciemniej, on działa tylko nocą przecież i ma „dark” w swoim przydomku ;) . Jak by tego było mało w filmie jest więcej humoru niż w MOS, z kilkanaście żartów to dla mnie idealna liczba żeby film nie tracił powagi a nie przynudzał. Dodam jeszcze że byłem z narzeczoną, która nie ogarnia, który to Batman a ,który Supermen i jej się bardzo podobało, nawet bardziej niż walentynkowy Deadpool i jej ocena to 9 /10, tak więc chyba wszystko jest na dobrej drodze, skoro osoba która nie lubi i nie ogląda filmów superhero potrafi docenić dzieło Snydera. Ostatnie co chcę napisać to że mam nadzieję iż nikt nie wywali Snydera i dadzą mu chociaż wyreżyserować JL part I, facet stworzył już dużo ma jakiś plan, ten plan działa, oczywiście można nakręcić jeszcze lepiej te filmy, ale myślę że facet się uczy i właśnie to on zrobi to lepiej a nie jakiś inny reżyser. Polecam wszystkim iść do kina, sami lub z przyjaciółmi nie nastawiajcie się na 10/10 ale też nie idźcie do tego kina, jak by wam ktoś kazał, a wyjdziecie z kina zadowoleni.
Wczoraj o 19:00 w warszawie kino Imax pokaż przedpremierowy dostalem nawet dwa plakaty :)
Nie wiem ja mam dwa takie same z batem i supciem na przeciwko siebie nie słyszałem żeby dawali plakaty w innych kinach niż imax i w innych dniach niż 27.03
Aaa..nie doczytałem..Zapytałem się w multikinie, powiedzieli, że 2 tygodnie po premierze, ale to pewnie dlatego, żebym nie przyłaził i nie pytał :/
A czy mógłbyś mi tylko napisać, czy Luthor stworzy w tym filmie swoją zbroję czy będzie prezydentem, bo ta kwestia szczególnie mnie interesuje? :)
Może być priv :)
Plakaty były na pokazach 27.03 tylko i wyłącznie a te były puszczanie tylko w kinach imax. Reszta pokazów przedpremierowych była już puszczana 28.03 w różnych kinach ale już bez plakatu
Już nie, tylko na pokazach przedpremierowych. Chyba, że zrobią promocje tak jak dwa razy z Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy, gdzie dawali plakaty do biletu do IMAX-a. Ale to już trzeba będzie czekać na długo po premierze, a nie wiem czy film będzie cieszył się aż taką popularnością, aby wciąż go puszczali po dwóch miesiącach.
Dawali przed wejściem na salę, przy sprawdzaniu biletów, ale nie wiem czy się jeszcze załapiesz, bo gwarantowane były 27.04, a 28.04 mieli dawać, jakby im jeszcze zostało. Jak coś to byłem w CC IMAX.
Na filmie jeszcze nie byłem ale patrząc przez pryzmat tego,jak film został przyjęty(czyli dostał masakryczne baty w większości)to Snyder chyba zaliczył żółtą kartkę(bardzo poważną wtopę),ciekawe jaki to będzie miało wpływ na przeszłe jego kontrakty...
Krytykom się nie podoba, widzom już tak. Film bije rekordy popularności okresu świątecznego, więc WB na pewno leje na niepochlebne recenzje. Snyder zrobił film specyficzny pod wieloma względami. Wątpię, aby odbiło się to na jego przyszłej pracy.