Przed chwilą skończyłem oglądać i jestem, po tych wszystkich narzekaniach, bardzo pozytywnie zaskoczony! Myślałem, że po Bale'u lepszego Batmana już nie będzie, ale Affleck naprawdę daje radę. Wonderwoman to moim zdaniem największa zaleta tego filmu, aktorka dobrana idealnie, no i dochodzi do tego w miarę przystępny Superman (a trzeba zaznaczyć, że za tym bohaterem nigdy nie przepadałem. Just to OP), którego akurat w tym filmie da się zdzierżyć. Mroczny, brutalny, ciężki klimat, super atmosfera, czego chcieć więcej? I taki Deadpool ze swoim kupa humorem i beznadziejną fabułą ma chyba coś około 8.0 na fw, a ten film poniżej 7... Co się stało z ludzkością? :/
Bale akurat był raczej średnim Batmanem. O Deadpoolu można wiele złego powiedzieć, ale historię miał na pewno spójniejszą niż BvS. ;)
Kwestia gustu. Ja Bale'a uwielbiam jako aktora, uważam, że jest kompletny i jego Batman podobał mi się najbardziej. A w Deadpoolu historia, owszem, jest spójna, ale po prostu bardzo słaba :D
Też Bejla bardzo lubię (American Psycho, Mechanik czy Fighter), ale jego Batman był zawsze w cieniu innych postaci, plus ta denerwująca chrypa. ;) Tutaj Affleck (do spółki z Ironsem) zdecydowanie jest jednym z głównych atutów filmu. Deadpool to takie typowe origins, nie jest to pasjonująca historia, ale przynajmniej film nie sprawia wrażenia tak okropnie pociętego jak to jest w przypadku BvS.
No w pewien sposób jakoś musieli przedstawić tak wiele wątków i zgadzam się, że średnio im to wyszło. Co nie zmienia faktu, że bawiłem się bardzo dobrze i z niecierpliwością czekam na filmy z Affleckiem w roli głównej, jak i Lige Sprawiedliwych... A i fantastyczną WonderWoman :3
niespelnione oczekiwania+slaby montaz=stosunkowo niska ocena
Mnie tam ten film sie podobal, ale uwazam, ze potencjal konfliktu takich bohaterow nie zostal w pelni wykorzystany. Raczej polowicznie.