PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=687215}

Batman v Superman: Świt sprawiedliwości

Batman v Superman: Dawn of Justice
2016
5,8 130 tys. ocen
5,8 10 1 129776
4,4 44 krytyków
Batman v Superman: Świt sprawiedliwości
powrót do forum filmu Batman v Superman: Świt sprawiedliwości

3 filmy upchnięte w jeden. Styl ponad treść. W niektórych momentach genialny, w innych tragiczny. Tak najlepiej można podsumować ten film.

Na plus:
- Affleck jako Batman to zdecydowanie najlepsza rzecz w tym filmie. Powiem nawet, że jego Bruce'a Wayne ogląda się lepiej niż Batmana.
- Wonder Woman. Prezentuje się bardzo dobrze, chociaż jej kwestie były trochę drewniane.
- Jeremy Irons i Holly Hunter świetni w swoich rolach.
- Scieżka dźwiękowa niekoniecznie zapada w pamięć, poza motywami Wonder Woman, Batmana i Luthora.
- Choreografia Walk z udziałem Batmana mistrzowska.
- Scena w senacie - najlepsza scena w filmie.

Na minus:
- Montaż. Totalny chaos, losowo posklejane sceny. Porażka.
- Jessie Eisenberg. wiedziałem, że to nie będzie klasyczny Lex Luthor. Miałem jednak po cichu nadzieję, że będzie to trochę taki bardziej stonowany i bystry Mark Zuckerberg. Myliłem się. Zamiast tego mamy dziwacznego, krępującego, żenującego świra z absurdalnymi motywacjami. Pół Joker, pół Zuckerberg.
- Henry Cavill. Cały czas się krzywi i marszczy i nie sądzę żeby to była jego wina.
- Motywacje bohaterów. Absurdalne, ledwo co nakreślone a już leją się po mordzie. Całe to przygotowywanie tego starcia dwóch odmiennych ideologii jest rozczarowujące. W zasadzie nie ma tam żadnego starcia ideologii. Nie ma żadnych inteligentnych pytań w filmie.
- Powód dla którego Batman przestaje tłuc Supermana jest jednocześnie świetny i głupi, wymuszony. a szybko to wszystko się dzieje.
- Doomsday. Dalej wygląda jak troll z Władcy Pierścieni.
- CGI. Dla niektórych będzie pewnie spektakularne. Mnie jednak nie kręcą super zniszczenia i kolorowe rozbłyski.
- Cała ta powaga i mrok filmu są niczym nie uzasadnione. Film jest płytki. Rozwija się w pięciu różnych kierunkach i żaden z nich nie zostaje satysfakcjonująco rozwinięty.

Nie jest to zły film. Jest po prostu rozczarowujący. Nie wiem, może to przez oczekiwania. Pamiętam jednak jak w wywiadzie po opublikowaniu drugiego zwiastuna, w którym znalazł się Doomsday, Zack Snyder obiecywał, że to tylko wierzchołek góry lodowej. Nic bardziej mylnego.

ocenił(a) film na 9
Hkjop

Chaos w montażu? Kiedy? Sorry, ale wszystko zostało przedstawione w bardzo przejrzysty sposób.

użytkownik usunięty
bluearmy

Przeczytał co krytycy napisali i teraz powtarza :)

ocenił(a) film na 5

Jaki masz problem?

ocenił(a) film na 5

Dla mnie też montaż jest tragiczny, przecież co chwile skaczemy z wątku na wątek, ze sceny na scenę...

ocenił(a) film na 5
bluearmy

Pierwsza połowa filmu. Sceny są chaotycznie posklejane, z jednego wątku przeskakujemy do następnego w dziwnych momentach, trudno to wytłumaczyć. Przed seansem czytałem opinie fanów i krytyków i najczęściej pojawiał się właśnie zarzut dotyczący chaotycznego, dezorientującego montażu. Szczerze mówiąc myślałem, że będzie gorzej ale na prawdę ten montaż jest dziwaczny. Dodać do tego jeszcze sny/wizje Batmana zupełnie wyjęte z kontekstu, bez wyjaśnienia, po prostu wklejone w moment gdy Bruce dekoduje pliki Luthora.

ocenił(a) film na 8
Hkjop

zgadzam się co do chaotycznego montażu. powiedziałem to tuż po seansie, ze w tym filmie panuje chaos i nie czytałem, żadnych opinii wcześniej.

ocenił(a) film na 9
Hkjop

Ale kiedy? Pytam się o dokładną scenę. Przecież ta historia jest mega przejrzysta, mamy kilka wątków, które zostały sensownie poskładane. Przyznam szczerze, że nie pogubiłem się ani razu, ani nie odebrałem tego jako przeskakiwanie w dziwnych momentach. Jedyny smaczek, który siedzi mi w głowie to SPOILER! sen Bruca, w którym widzimy Flasha, który rozmawia z nim. Nie wiem jak to odebrać, ale wierzę w to, że zostanie to wyjaśnione później :)

ocenił(a) film na 5
bluearmy

Musiałbym obejrzeć go znowu, żeby dokładnie to przeanalizować ale 2 momenty przychodzą mi na myśl. Na początku po scenie w metropolis jest kilka krótkich scen między innymi wyławianie kryptonitu, scena na pustyni, szybko przeskakujemy do zbyt krótkiej sceny w senacie i w domu Lois Lane(chyba) no i znowu ni z gruchy ni z pietruchy przeskakujemy do policji znajdującej kobiety, które uratował Batman. I tak cały czas różne wątki się urywają i wracają w następnej króciutkiej scenie.
Drugi moment to kiedy Luthor przedstawiał swoje żądania. Chciał dostęp do statku, przeskakujemy do sceny jak wchodzi do statku, myśląc, że tam się zatrzymamy na trochę dłużej ale nie, znowu nagle wracamy do Luthora, który dalej wymienia żądania. Wiem, że to celowy zabieg ale mnie to strasznie irytowało.
Scena jak Bruce Wayne dekoduje pliki Luthora. Bez żadnego wytłumaczenia, czy chociaż jakiegoś subtelnego zaznaczenia, że to wizja, sen czy cokolwiek, przeskakujemy do wizji przyszłości. Potem pojawia się Flash. Nie wiadomo czy to sen w śnie, czy to wizja, nic. Wątek znowu zostaje porzucony. Cała pierwsza połowa filmu, a nawet dłużej, to jedna długa ekspozycja.
Mnie to irytowało. Szanuję jednak Twoje zdanie.

ocenił(a) film na 5
Hkjop

Chciałem jeszcze dodać, że temu filmowi brakuje właśnie subtelności. Poza sceną w senacie, ze słoikiem z moczem. To było świetne, ale się skończyło szybko, a Superman nie wypowiedział ani jednego słowa.

ocenił(a) film na 9
Hkjop

Wiesz, a z drugiej strony co miał powiedzieć? Nie było pytania, nie było odpowiedzi :)

ocenił(a) film na 5
bluearmy

Taka dobra scena, mogłaby być dłuższa. Gdyby w filmie nie upchnięto tylu wątków to może znalazłby się czas na jakieś interesujące pytania i odpowiedzi.

ocenił(a) film na 9
Hkjop

To fakt, mogła potrwać dłużej, ale nie ma co gdybać, bo sama scena jest bardzo dobra :)

ocenił(a) film na 9
Hkjop

Powiem szczerze, że nadal nie widzę w tym czegoś chaotycznego, a jestem niemal świeżo po seansie :) Ale spoko, każdy ma swoje podejście do tematu :)

ocenił(a) film na 5
bluearmy

Spoko.

użytkownik usunięty
Hkjop

Pierwsza scena na farmie z matką wrzucona jakby... znikąd i w sam środek zupełnie innych wydarzeń. Ta kobieta co miała wypaplać wypaplała już w Man of Steel. Niech te komunały wreszcie odejdą na bok. Nawiązania do innych członków Ligi mogli sobie darować, nie dość że zostają one kompletnie porzucone (vide sen i Flash) to już takie sceny jak reveal zdjęcia Wonder Woman z 1918, wejście Aquamena, konstruowanie Cyborga z pompatyczną muzyczką Zimmera w tle wychodzą tylko komicznie i analogicznie pojawiają się znikąd.

ocenił(a) film na 5

Do tego każdy z członków ma swoje logo w plikach. Luthor zrobił im je w gimpie czy co? trochę to głupiutkie było.

użytkownik usunięty
Hkjop

Mnie rozwaliła scena w której batman zostawia kryptonit na podłodze i odlatuje XD

ocenił(a) film na 5

To są właśnie te momenty, które psują ten film jeszcze bardziej.

ocenił(a) film na 8
bluearmy

To zapowiedź do wydarzeń z "Ligi sprawiedliwych".

ocenił(a) film na 5
Hkjop

Wszystko się zgadza, dodam tylko od siebie że Superman w tym filmie to debil, żadnego progresu od Man Of Steel, Snyder nie wie co z nim zrobić no i znowu zabija. Lois Lane to jeszcze większa idiotka. Lex zna tożsamość Batmana i Supermana (jak i całej JLA) i w ogóle tego nie wykorzystuje. Jak, ktoś czytał Born Again Frank Millera to będzie wiedział o co mi chodzi. Śmierć Supermana, która jest bezsensu i nie wywołuje żadnych emocji.

Pomimo tych wad i tak czekam na JLA.

ocenił(a) film na 5
Hawkarooney

Oczywiście, ja też czekam. Boli mnie jednak to, że nie wiem czy to zawinił Snyder, scenarzyści czy ktoś wyżej, oraz świadomość tego, że studio prawdopodobnie nic z tym nie zrobi.

ocenił(a) film na 5
Hkjop

Jak dla mnie najpoważniejszą wadą tego filmu jest kompletnie zlanie postaci Supermana. Snyder przez ten film pokazał że nie ma tutaj dla niego miejsca.