Witam,
Pierwszy raz piszę posta na filmwebie ponieważ nie potrafię zrozumieć hype'u, który
towarzyszy temu filmowi.
Rozjechana, niespójna animacja, kreska często niedopracowana, perspektywa na
poziomie liceum plastycznego. Przykład: Scena gdzie Red Hood strzela z bazooki w biuro
Black Mask. Kilka sekund dalej BM ucieka na klatkę schodową a za nim walą drzwi,
podchodzi jego sekretarka a on się do niej odwraca. W tym momencie jego twarz jest
narysowana jakby dostał downa. Tu zdjęcie: http://imgur.com/GrksT Tego jest więcej aż
nieprzyjemnie się ogląda.
Film oglądałem 5 minut temu, a już zapomniałem jaka była muzyka tyle w temacie.
Podobały mi się niektóre efekty CGI, np kruk w napisach początkowych. Większość była
tragicznie niedopracowana. Fale na wodzie w napisach końcowych to jakieś 3 klatkowe
sprity. Częste zakłamania w perspektywnie wśród ruchu postaci. Animacja bardzo
mocno wyróżniająca się z otoczenia. To wrażenie kiedy leci plastikowy samolocik pośród
poszarpanych kresek...
Sceny walki przegadane naiwnym humorem w głupich momentach. Animatorom nawet
nie chciało się rysować destrukcji twarzy kiedy joker oklepywał łomem robina i na
podobnych scenach. Nie przyjmuję argumentu, żę dlatego że film jest dla dzieci. Jest
krew, są sceny bardzo brutalne. Np w tej scenie: http://imgur.com/WfEOT robin dopiero
co połamał własną twarzą kibel. Panowie animatorzy, może chociaż zadraśnięcie na
ryjku? Nie mówiąc o połamanych kościach.
Fabuła. Hm fabuła sobie jest, nie zawadza ale też nie łaskocze mózgu. Jest
przewidywalna, ale nie każda scena jak to w niektórych produkcjach. Ma się wrażenie, że
fabuła jest pretekstem do robienia scen, a nie odwrotnie. Wiedziałem, ze red hood
będzie dobrym gościem już w 20 minucie filmu i cała reszta była wielkim
rozczarowaniem.
Batman jest o zwykłym człowieku, nie supermanie, nie hulku. Na tym polega głębia
postaci. Świetnie to widać w grze Arkham Asylum. W grze wszystko ma swój sens. W tej
bajce postaci są z gumy, azbestu, sylikonu i nie wychodzą poza ramy przyjęte przez skrypt
napisany przez 10 latka. Więcej głębi widziałem w łyżce rosołu. Nie mają do powiedzenia
nic poza linearnością i przewidywalnością wypowiedzi. Nie tego oczekiwałem po
mrocznym rycerzu.