Nie wiem jak wam ale według mnie, kreowali się , tak trochę na wyglądzie tego Ledgerowskiego Jokera., co według mnie wyszło bardzo dobrze.
Ja bym powiedział raczej, że wzorowali się na wyglądzie Jokera ze wczesnych komiksów.
Tutaj masz kadr z pierwszego komiksu z udziałem Jokera: http://img709.imageshack.us/img709/706/batman00105thejoker.jpg
Mi się podoba.
Za to dla mnie porażką jest aktor podkładający głos pod niego. W sumie stara się, ale dla mnie Joker to już zawsze tylko Mark Hamill. Co on robił podczas produkcji tego filmu, że nie wziął w nim udziału?
Tak samo Kevin Conroy. Jak dla mnie te 2 głosy są niezastąpione.
Nie wiem co z Conroyem natomiast Hamill już jakiś czas temu powiedział że po raz ostatni wcieli się w Jokera w Batman: Arkham City. Mogło to więc oznaczać że zagra Jokera tylko tam i nigdzie indziej ani przed ani po premierze Arkham CIty. Nie znam jednak powodów choć zakładam że jest już po prostu zmęczony tą rolą.
Chyba masz na myśli grę Arkham Asylum, czyż nie?
Jeśli tak - wielka szkoda. Jego absolutnie najlepsza rola w życiu. Pozycja, na której jest IMO nie zastąpiony...
Arkham City to oficjalny tytuł sequela Arkham Asylum ;p Także jeśli powstanie trzecia część gry i pojawi się w niej Joker, Hamilla na pewno w tej roli nie usłyszymy. Choć ten aktor w Under the Red Hood nie był taki zły, starał się upodobnić głos do Hamillowej interpretacji Jokera, moim zdaniem wywiązał się z tego zadania całkiem nieźle.
Co do najlepszej roli, zgadzam się choć o Skywalkerze też nie można zapominać ;]
"Starał się" to dobre słowa :P Ale to nie ta intonacja, nie ten śmiech...
Ja chcę Hamilla!
A porównywać do Skywalkera to porównywać nieporównywalne. Chociażby dlatego, że był tylko jeden Skywalker. A wśród Jokerów jest spora konkurencja o palmę pierwszeństwa.
Może Hammila wkurzył fakt, że jak ktoś o nim gada to myśli tylko o tym, że podkładał głos pod Jokera.... Szczerze mówiąc widziałam go wcześniej ale w życiu bym nie pomyślała, że facet ma taki power w głosie XDD
"Może Hammila wkurzył fakt, że jak ktoś o nim gada to myśli tylko o tym, że podkładał głos pod Jokera..."
Wątpliwe. Jako fan i zarazem osoba sama pisząca komiksy musi mieć potężny rispekt dla tej postaci... Raczej chodzi o to że chce się innym rzeczą poświecić - o ile dobrze pamiętam dostał jakiś czas temu kasę na ekranizacje swojego komiksu.
nie wiem co tak drzecie łacha z gościa który podkładał głos pod jokera, hamill lepszy fakt, ale ten jest bardzo porządny i dokładny, ja jakoś nie gryzłem się słuchając go, był po prostu odpowiedni.