Film jest bardzo dobry od strony technicznej, ma wiele świetnie nakręconych scen (czasem ma się wrażenie że scena jest jakby z innego filmu, bo wygląda tak dobrze że człowiek ma wyrzuty że chce dać na tyle niską ocenę, ale za chwilę zostaje przywrócony do pionu kolejnymi przydługimi scenami), np. pościg wygląda naprawdę dobrze i widać w nim że efekty są zrobione w tym filmie znacznie lepiej niż w masówkach Marvella. Początkowo miałem wrażenie że to będzie naprawdę dobry film, był naprawdę dobry, gęsty klimat, ale im dalej tym moja ocena spadała. Całość jest niesamowicie rozwleczona, cała intryga przez to wiele traci bo po prostu nie wygląda ciekawie, człowiek w pewnym momencie już chce żeby to się skończyło, a tu się okazuje że jeszcze jest coś, przy czym im dalej tym słabiej, nudniej. Do tego należy dodać postacie przeciwników Batmana, które zawsze były mocnymi punktami filmów o jego przygodach, a tutaj są bo są, po prostu nie zapadają w pamięć. Sama postać Batmana jest ok, ale Bruce Wayne jest słaby, po prostu Pattinson tutaj nie pasuje. Tak samo Catwoman, sama aktora jest ładna i wygląda atrakcyjnie w swoich kreacjach, ale rusza się momentami w trakcie walk jak mucha w smole, po prostu nie dała sobie tutaj rady. Wygląda to tak że zaledwie muska słabymi kopnięciami dwa razy większych przeciwników i ich nokautuje, normalnie jak na jakiejś parodii. Także walka Batmana momentami wygląda słabo, szczególnie kiedy ktoś do niego strzela, rozumiem że ma kuloodporny kostium, ale bez przesady, fizyki się nie oszuka, a on nie raz podczas kiedy trafiają go kule sunie do przodu niczym czołg, na szczęście przeciwnicy są na tyle uprzejmi że albo czekają ze strzałem do niego, albo specjalnie nie celują w twarz, bo jak wiadomo w twarz nie wolno. Już nie chcę się czepiać innych rzeczy typu zjazd z wysokiego budynku na długiej linie i ciekawe gdzie on na sobie zmieścił tę linę? Albo sceny Batmana z policją, kiedy nie raz wchodzi sobie na miejsce zbrodni i na nim buszuje, normalnie koleś w lateksowym kostiumie łazi sobie wśród policjantów, wygląda to komicznie. Takich rzeczy było więcej, no ale to film ekranizacja komiksu, więc muszą być jakieś bzdury, choć ma się wrażenie że twórca chciał zrobić coś w stylu Jokera, bardziej ambitnego, ale nie wyszło, nawet do tego stopnia że czasem ma się wrażenie że w tym filmie Batman jest dołożony na siłę, tak jakby scenariusz miał być do innego filmu, ale został przerobiony na przygody Batmana, no i jest jak jest. Ogólnie miałem dać wyższą ocenę, ale ostatnia godzina jest na tyle słaba że obniżyłem na 6. Mam nadzieję że Warner nie będzie już dalej kontynuował tego filmu i skupi się na czymś lepszym, a przynajmniej niech nie daje robić filmów temu reżyserowi.