Z niesamowicie charakternej i cynicznej babki jaką jest Selina w jakiejkolwiek odsłonie, zrobili jakąś łzawą mamałyję, jakby żywcem wyjętą z młodzieżowych seriali o nieudanych relacjach rodzinnych. Oby w drugiej części zyskała na charakterku, Ale i tak niesmak pozostaje- za dużo czasu antenowego na tak mdłą kreację