Oczekiwania były duże, bo z komiksów lubie najbardziej te gdzie Batman jest detektywem. Film przyznaje ma dobre sceny ale klimat momentami jest tak mroczny ze czułem sie jakby ogladał Blade runnera albo Batmana w Londynie. Deszcz siąpi sie cały czas, bohaterowie jeżdżą motorami(?), w nie których scenach prawie czułem potrzebe żeby założyć noktowizor aby przeniknąć ciemność. Film powinnien trwać max 2 h.Oglądając produkcje Nolana im bliżej końcowych scen tym bardziej rece wbijałem w fotel, tu coraz częściej patrzyłem na zegarek.Nie wiem po co w filmie jest postać Pingwina mógłby raczej pojawic sie w kontynuacji,Riddler i Falcone w zupełności by wystarczyli.Pattison na plus ale tylko w masce bez niej miałem skojarzanie ze 'Zmierzchem'.Oby ten film nie zwiastował zmierzchu Batmana detektywa.6/10