Batman
The Batman
2022
powrót do forum filmu Batman 
ocenił(a) film na 2
Batman oszczędny we wszystkim. Jest chudy, ledwie rusza się w kombinezonie, oszczędza ruchy i ekspresję jakby się bał, że zaraz się tym wszystkim zmęczy. Samochód zapożyczony od Szybkich i Wściekłych. O czymś co lata można tylko pomarzyć. Sprzęt batmana pochodzi z czasów, gdzie królowała technologia EDGE. W jednej ze scen do jakiejś wtyczki wstrzykuje sobie płyn, dzięki któremu z konającego mściciela staje się nagle krzepkim bohaterem. Jakby wstrzyknął go sobie na początek, film może wyglądałby inaczej. Kobieta kot bez charakteru, zręcznie wywija nogami (stawiam na dublera). Komisarz Gordon, obsadzony zgodnie z najnowszymi trendami, przezroczysty i wierny sługa Batmana. O dziwo reszta aktorów wypada przyzwoicie, gdyby nie wymienione wyżej postacie, film byłby udany. Batman Nolana to majstersztyk. Batman Aflecka miał ambicje walczyć z supermanem i demonami i wyszło mu to całkiem nieźle. Tutaj natomiast najlepiej wypadł mroczny klimat i postacie drugoplanowi. Fabuła ogranicza się do śledztwa, w którym główny antagonista niczym przedszkolak, którego nikt nie może znaleźć, wychodzi z ukrycia i macha rękami "tutaj jestem!".
Aktorzy to najmniejszy problem tego filmu. 2 lata jako jako nocny rycerz, chudy emo chłopiec w cięzkim kostiumie wychodzi naprzeciw 10 zbirom z pałami, wbija na kwadraty pełne uzbrojonych zbirów frontowymi drzwiami! Ma kostium wiewiórki zamiast peleryny nietoperza i nie umie zeskoczyc z budynku, PO 2 LATACH DZIAĹALNOŚCI!!! Nie wykorzystuje cieni. Z czarnym Gordonem rozmawia o sledztwie jakby dyskutowali o wczorajszym meczu. Przechadza się między policjantami jak model na wybiegu wiedząc, że jest poszukiwany i nielubiany myśląc, że nikt nie zauważy kim jest na serio i nie bedzie próbował go zdemaskować. Po co on właściwie ścigał tego pingwina? Żeby rozwalić pół autostrady? Przy rozwiązaniu zagadki językowej wychodzi na idiote, bo nie zna i nie sprawdził w internecie podstaw gramatyki... Kreacja Paula Dano to... Paul Dano, czyli taki sam wszędzie rezerwowy psychopata Hollywood, a nie jakis tam wielki arcyzłoczyńca. No i ten marsz pogrzebowy... Moge tak długo...Chyba że to wszystko to był zamierzony czarny humor reżysera zeby Batka ośmieszyć. Solidna w The Batman to była tylko paleta barw i widoki miasta, a i tak wszystko bezczelnie skopiowane z filmów Finchera...