Obejrzałem właśnie ten film i moje odczucia są takie że może dla młodzieży jest zajebisty ale dla starego fana Batmana średnia kupa
1 Parkinson jako Batman, dno wygląda jak narkoman na głodzie szukający działki, w dodatku z tym tępym wyrazem gęby bardziej pasowałby na Large'a z rodziny Adamsów, z niego Batman jak z craiga Bond
2 batmobil chyba stary Dodge czy pontiac? (słabo widać) z orurowaniem i silnikiem odrzutowym, co do kurły?
3 jest pro eko na początku głównie jeździ zwykłym motocyklem jako Bruce Wayne by nie kopcić odrzutowym silnikiem
4 Bruce Wayne nigdy nie mieszkał w wieżowcu Wayne'ów a zawsze w ich posiadłości
5 robienie z jego rodziców Mordercy i Psychopatki, co do kurły?
6 ciapaty lekko otyły Gordon
7 ciapata kobieta kot w dodatku lesbijka (?)
8 pingwin grany przez Farrell'a też jakaś dupa wołowa
9 wybucha mu bomba w mordę i zero zadrapania później strzał z shoguna prawie go wykańcza
Ogólnie za chęci 5 ale za obsadę i wykonanie tylko 4 to max co można dać