No i doczekaliśmy się nowej wersji Batmana. Jak wypada w porównaniu do pozostałych? Muszę przyznać, że naprawdę świetnie. Gdybym wcześniej nie wiedział kto stał za kamerą to powiedziałbym, że to z pewnością sam Fincher. Czuć mocno w tym filmie jego styl. Udało się tutaj wykreować naprawdę mroczny klimat, do tego wszystkiego te genialne ujęcia, które robią piorunujące wrażenie. Po prostu wow. Dodatkowo to chyba pierwszy filmowy gacek w którym mocny nacisk położono na detektywistyczny aspekt tej postaci, co mnie niezmiernie cieszy. Z kolei jeśli chodzi o samo aktorstwo to Pattinson jako Batman top, to samo tyczy się wszystkich antagonistów jak i samej Zoe Kravitz jako Kobieta Kot, chociaż w dalszym ciągu Pfeiffer na pierwszym miejscu u mnie jako kocica. Reasumując nie jest to z pewnością mój ulubiony film o gacku, ale spokojnie mogę go umiejscowić w pierwszej trójce. Czekam z ciekawością co dalej zrobią z tą wersją.