Nareszcie Batman odszedł od wersji ala czarodziej w pelerynie. Sceny walk są realne. Kostium, sprzęt jest realny a nie fantasy science.
Jest może i sporo błędów logiczno fabularnych ale przy takiej dawce realizmu w całości one giną gdzieś tam w natłoku realizmu.
Jedno pozostawiono nierealnego z Batmana - Gotham City jako siedlisko najgorszych ludzi tak że można się zastanawiać czy tam zamiast Batmana nie powinna być zrzucona bomba atomowa dla dobra ludzkości.