Jak w tytule, ten film jest za długi i w pewnym momencie męczy. A jak chcesz już przerwać to okazuje się, że została 1h. A jak została 1h to kontynuujesz oglądanie, ale jesteś zmęczony po tym seansie. Zrobiony dobrze, fajne postacie, może Batman za bardzo zblazowany/w stylu emo ale do przeżycia. Jednak Christian Bale i Nolan stworzyli trylogię, która jest nadrzędna nad wszystkim co powstało i powstanie. Aaa i podoba mi się w sumie przejście z Batmana na serial Pingwin, wszystko jest w miarę spójne.