nie warto isc do kina - nie ma efektów które by powaliły a jesli chodzi o scenariusz, dialogi, grę aktorska - to niski poziom - do obejrzenia w zaciszu domu i nic więcej.

Ehh, szkoda, bo już daaawno nie byłem w kinie na żadnym s-f z ciekawymi efektami, które wciskają w fotel :),.

wiem ja rownież - ale niestety też taki nie jest - dodam też że igrzyska śmierci też nie :)
aczkolwiek kazdy ma swój gust.
w bitwie o ziemie jest za dużo amerykańskich tekstów typowych o upadku ziemi, ratunku etc. - ok wiecej nie komentuje.

Na Igrzyskach Śmierci była siostra i twierdzi, że szkoda tylko było pieniędzy :). No cóż, tutaj trailery wyglądały nieźle, w takim razie poczekam ze 3 miesiące na DVD.

Po seansie przedpremierowym mogę powiedzieć tylko jedno... Dobrze, że nie płaciłem za bilety chyba najwieksza kicha 2012 poza Johnem Carterem.

A jak wypada porównanie z Johnem Carterem? Lepszy choć trochę ten film?

Uważam, że Carter lepszy. Battleship to typowy film gdzie USA is the best.

Czyli tylko średnie efekty i masa patosu?

Efekty ładne(duży ekran) ale to trzeba zobaczyć, poczuć to co oni, życiowa rola Rihany. Jak to powiedział Marlon Brando w Czasie Apokalipsy ,,Horror, horror,,. Widok napisów końcowych jest ambrozją(chyba najlepsza część filmu).