Chociaż kocham gatunek sf to jednak ten film to chyba wizja zbuchanego reżysera. Kto pisał scenariusz?
+Muzyka
+Niesamowite efekty - polecam w 1080p na dobrym ekranie - wgniata w fotel
+Znośna gra aktorska chociaż szału ni ma.
-Żenujący scenariusz. Bardzo dziurawy, niespójny.
-Emeryci i renciści na statku muzeum ratujący świat (oczywiście statek full uzbrojony i zatankowany, wszystko działa i akurat na statku znajduje się grupa pod wezwaniem świętej Brygidy patronki emerytów ratujących świat)
-Broń balistyczna u obcych z celnością porównywalną do rzucania kamieniami po pijaku(wtf?)
-Radary naziemne strzelające laserami łączącymi się w powietrzu itp
-Niepełnosprawny rozwalający mecha obcych własnoręcznie
-Namierzanie na sonary pogodowe czy co to tam było. Dwie rakiety i po statku obcych. Walka wygląda faktycznie jak statki - takie na kartce w podstawówce.
-Statek obcych wielkości kilku stadionów rozwalający się o ziemskiego satelitę. W sumie to można wymienić co drugą akcję w tym filmie ale włączmy to w żenujący scenariusz.
Ogólnie tragedia ale warto zobaczyć choćby dla efektów bo te są na naprawdę wysokim poziomie.