Strasznie schematyczny.. cienkie dialogi, cienka i nie trzymająca się kupy fabuła, typowo amerykańskie "od zera do bohatera".. całkiem przyzwoite efekty i muzyka i tylko to czyni ten film w miarę zjadliwym.. Kolejny w ostatnich latach nieudany film o inwazji obcych (po nieco lepszym battle los angeles, porównywalnym darkest hour i beznadziejnym skyline)