Co to miało być? Film sci-fi? To gdzie tu "science"? Zapomniano o braku grawitacji, statki
kosmiczne wielkości kilku lotniskowców lądują obok siebie w odległości kilku kilometrów,
specom od efektów wydaje się, że kolorowe mgławice są wielkości ziemskich obłoków, etc. etc.
Do tego jeszcze banalne dialogi i co najmniej słaba gra aktorska.
I takie filmy powstają po ponad 30tu latach od takich filmów jak Obcy.
O zgrozo...
Trzeba pamiętać, że to był serial internetowy z taką sobie obsadą praktycznie z założenia.
I miał tylko wypełnić lukę pomiędzy wydarzeniami z "Caprica" i "Battlestar Galactica" - miniseries
Nie mieli pieniędzy żeby poprawnie to zrobić, to musiało wyjść w jakiś sposób albo jako niedopracowany scenariusz albo słabe efekty albo właśnie takie nielogiczności.
dobre dopełnienie ŚWIETNEGO serialu, jak ktoś nie oglądał serialu to gówno zrozumie, świetna fabuła !!!
Masz na myśli Capricę czy B&C?
B&C niestety mnie nie przekonało. Fabuła pasowała, to ok, ale pasowała w sposób dość oczywisty, bez zaskoczenia. Motyw ze zdradą przez panią od cylonów i późniejsze wypięcie się cylonów na nią... no nie.. tam nie było zaskoczenia. B&C mówię "nie". To, że fabuła pasuje, to jedno, a to że jest słaba to drugie.
Co do Caprici, to tak jak wspomniałem, to serial stricte młodzieżowy, odpuściłem sobie po kilku odcinkach. Być może gdybym miał 15-16 lat to bym się wciągnął.
właśnie jakieś 4-5 lat temu to oglądałem jak jeszcze leciało w TV, i wtedy mnie na prawdę wciągnęło, fajny pomysł na serial, jak dla mnie jeden z lepszych seriali SF...ale każdy ma swoje gusta...