Pamietacie slowa Partyzanta? O tym, ze za niemca kobiety sie wiele nauczyly... Mowil to w kontekscie zony Zabawy. Bo wlasnie ten rodzaj prostytucji, ktory uprawiaja tak faceci jak i kobiety non stop, w czasie wojny nabiera chyba najbardziej jaskr(w)awych kolorow. I tego typu faceci/kobiety, ktorzy w czasie pokoju sprzedaja swoje poglady, zasady i moralnosc za stolki w korporacjach czy partiach politycznych, w wojnie za miske zupy, czasami swoje zycie sprzedaja zycie sasiadow. W przypadku kobiet nierzadko dochodzi do handlu wlasnym cialem, co, podkresle - w czasie wojny, musialo jeszcze bardziej razic.