Jak się kręci taki film, to jak można zapomnieć o "Przeżyj to sam" Lombardu z 1981 roku? Utwór
skierowany pierwotnie do Albina Siwaka, członka Biura Politycznego KC PZPR - nie przeszedł
cenzury (tekst był za jasny: "Kłamstwo panie A./ krótkie nogi ma,/ Ludzie wiedzą, na czym siedzą,/
Nie darują wam!”), po "wygładzeniu" udało się go puścić w "Trójce" w ciągu godziny 4 razy, po
czym został przez odpowiednie służby (pewnie SB) zablokowany, ale mleko się rozlało...
http://www.rdc.pl/muzyka/grzegorz-strozniak-przezyj-to-sam/
Nie zgadzam się z wypowiedziami przedmówców, którzy twierdzą, że ówczesna muzyka nie miała
wpływu na opór (choćby bierny) przeciwko komunistycznej władzy.
Kto ją słuchał, to już był "niepoprawny politycznie". Ta muzyka, a przede wszystkim słowa,
zmuszały do myślenia i nie była to dzisiejsza papka.
Co nie zmienia faktu, że film przeciętny.