Podobny klimat do pierwszej czesci, tylko to zakonczenie glupie obniza ocene, Bellucci jako mroczny ponury zniwiaz ktory poluje na Keatona zostaje nagle polknieta przez ta skarpetke z zebami czy co to tam bylo, spodziewalem sie duzo ciekawszej akcji miedzy tymi dwoma postaciami, po tym jak sie jej postac pojawila i ze wprowadza wiecej mrocznej atmosfery.