Uważam kontynuację filmu za zbędną,czytałem w jednym z wywiadów że Tim Burton,nie chciał kręcić tego filmu.Reżyser tej klasy,już nie musi się nigdzie dobijać i prosić o pieniądze na projekt,a mimo to chciwi "Holyłudcy" macherzy jakoś go przekonali do nakręcenia filmu. Poza tym teraz jesteśmy już tak otrzaskani z tematem śmierci,żeby nie powiedzieć,oswojeni(codzienne info.ze świata i rodzinnego podwórka) dlatego powtórka z rozrywki po kilkudziesięciu latach nie robi wielkiego wrażenia.Kończąc, jedynie Winona Ryder wytrzymała tę próbę czasu,wyglądem i aktorsko rzecz jasna.