Gdziekolwiek ostatnio zajrzę,to w komentarzach pojawia się niepokojące zdanie:"trudno wymyślić coś nowego".Fakt, łatwo nie jest. Dowodem są ostatnio powstałe filmy, których twórcy skoncentrowali się na reanimacji starych,często genialnych produkcji. Mam bardzo ambiwalentne uczucia. Oczywiście rozumiem sentyment,bo kto nie chciałby zobaczyć swoich ulubionych bohaterów znowu w akcji. Z drugiej zaś strony wolałabym aby spoczywali w spokoju ,a kontynuacje,w większości nie do końca udane,nie mąciły mi w głowie. Nowy "Sok z żuka" przechyla jednak szalę na złą stronę mocy, dlatego nie pozostaje mi nic innego jak napisać:" albo pan Burton znajdzie inne źródła inspiracji i wróci do formy,albo niech oszczędzi sobie wstydu,a mnie rozczarowania,i odejdzie z godnością pozostawiając swój zacny dorobek nie skalany żadnym...