Jak dla mnie to wygląda dokładnie tak jak jest z naszymi produkcjami odświeżonymi po latach typu kogel mogel czy sami swoi.... Dno, dno i jeszcze raz dno. Są klasyki których się nie tyka i tak powinno być w tym wypadku. co z tego że Keaton powtórzył rolę jak teraz wyszło mu to tragicznie ? Zrobili z tego typowa komedie ehhh