Ja byłam z córką lat 8,5 i synem lat 13 i nie uważam aby film był dla nich nieodpowiedni. Do kina zawsze rodzic wchodzi z dzieckiem na własną odpowiedzialność więc obsługa wpuści, niemniej gdyby dziecko przeszkadzało innym, mogą wtedy pracownicy kina wyprosić taką rodzinkę.

To strasznie współczuję dzieciom. Płód pokryty mazią, wyskakujący z brzucha Ortegi i mordujący lekarzy, chodząc po suficie to chyba nie są odpowiednie obrazki dla 8latka.

Książki też czytam córce dla starszych dzieci i mlodziezy, ostatnio np. Baśniobór i Hydropolis, bo te z jej przedziału raz że ma dawno wyczytane, a dwa, są dla niej już za dziecinne. I nie uważam, żeby to byly dla niej nieodpowiednie tresci. Teraz każdy się oburza na wszystko, a kiedyś filmy typu Koszmar z Ulicy Wiązów, Crittters, Gremlins dzieci wciągały na potęgę. I powiem szczerze, że jak oglądam czasami na kanalach dzieciecych bajki typu Niesamowity Swiat Gumball'a albo chociażby Spongebob kanciastoporty (i wiele wiele i nych), to film Burtona to jest przy nich pikuś.

są sceny, jak komuś wylewają się flaki, łażą robaki albo zasznurowują się usta, jest upiorne pokraczne dziecko gryzące do krwi, są gadające zwłoki bez głów, nóg czy innych ważnych części - wszystko w takiej przerysowanej, komiksowej konwencji, jak w części pierwszej. jest też scena, powiedzmy, łóżkowa - pokazana jako cienie na ścianie i rzucane ubrania, też raczej przejaskrawione i śmieszne, niż jakoś bardzo lubieżne. więcej chyba nic potencjalnie problematycznego.