Dobry film.Tematyka filmu porusza alktualne problemy młodzieży, może dzięki temu filmowi minie moda na ciąże. Szokująca końcówka filmu.
Aktualne problemy młodzieży? Rosłaniec próbuje je poruszać, tym samym szokować, ale tak naprawdę galerianek się nie widzi, mało która dziewczyna w wieku 17l. zachodzi w ciążę z premedytacją, więc o czym my tu mówimy?
To poczytaj może te fora i zobacz ile z dziewczyn 16 czy 17 letnich marzy o założeniu rodziny i dzieciach. Zapraszam również do wolontariatu w fundacji dla kobiet w ciąży lub z małymi dziećmi. Posiedź porozmawiaj z 16 letnią dziewczyną z rocznym synkiem, która nie może liczyć na swoją rodzinę. Może zobaczysz, że jest sens o tym mówić. Zresztą czego się spodziewać po osobie, która w zdjęciu profilowym ma aktorkę, która robiła za materac i skrobała się 12 razy :)
Owszem, można i nawet trzeba o tym mówić, ale nie w tak idiotyczny sposób jaki jest pokazany w filmie. Niestety nastąpiła tutaj profanacja poważnych tematów. Tobie natomiast gratuluję oceniania ludzi po tym, że mają zamieszczone zdjęcie gwiazdy i ikony filmu jako avatar bo jest to zdecydowanie słabe posunięcie z Twojej strony. Ile masz lat? 11? 12? Bo wybacz, ale takie tekstu "Zresztą czego się spodziewać po osobie, która w zdjęciu profilowym ma aktorkę, która robiła za materac i skrobała się 12 razy :)" raczej nie napisałaby poważna osoba.
Napisałaby osoba, która ma lat 32 i uważa, że dorośli ludzie myślą co sobie wstawiają w avatar i z kim się identyfikują, albo chcą być kojarzone. Jeżeli masz w avatarze jakąś postać, to bądź łaskaw najpierw sprawdzić z kim ludzie cię będą postrzegali. Jakbyś sobie wstawił Polanskiego , to byłby to dobrze odbierane przez innych? Raczej nie , myślę, że pietrzykowa wstawiła sobie "ikonę kina" bo ma o niej takie samo pojęcie jak o filmie Bejbi Blues.
Hmmm, ale wybacz ta osoba może sugerować się dorobkiem aktorskim owej postaci,który jest imponujący, a nie jej życiem prywatnym. Zresztą skąd Ty możesz wiedzieć czy sama omawiana gwiazda miała jakąkolwiek skrobankę? Na jakiej podstawie napisz proszę wyciągasz wniosek o 12 skrobakach? Masz jakieś wiarygodne źródło? Poproszę konkrety:) Myślę , że pietrzykowna słusznie ocenia film jako nieporozumienie. Film nie mówi o poważnych problemach Polskiej młodzieży, on je parodiuje. Zaraz oczywiście napiszesz o tych rozmowach z tymi biednymi 16-latkami, które maja tak ciężko bo są w ciąży bądź już urodziły dziecko i teraz są same sobie sugerując, że masz jakieś doświadczenie w kontakcie z takimi osobami. Otóż masz niewiele większe pojęcie o temacie niż dziewczyna, której wypominasz wstawienie jako avatar zdjęcia ikony kina dla wielu. Wiesz co, tak się składa, że ja tez mam doświadczenie w kontakcie z takimi osobami i pracy z nimi nad ich problemami. I co? Uważam, że film ten dokonuje profanacji owych tematów. Owszem, problem istnieje i pokażmy go, ale nie w tak kiepski sposób.
Ja się z tobą nie będę przerzucać kto z nas wie więcej, bo to śmieszne... Powiem jedynie tyle , że dla mnie obejrzenie filmu nie kończy się wraz z napisami końcowymi. I zawsze staram się dowiedzieć jak najwięcej i o postaciach, i o realiach w jakich osadzona jest akcja i o aktorach w nich grających. Gdybyś trochę poczytał, po szperał o czasach w których grała Merlin wiedziałbyś, że wytwórnie filmowe w tamtym czasie praktycznie i dosłownie kupowały aktorki, że robiły one za materace wielu osobą z branży a 12 skrobanek jest faktem - tyle zostało opłaconych za pieniądze wytwórni. Czort wie ile zrobiła na boku. Artysta może być wybitny , ale ignorowanie jego przekonań, jego życia jest dobre dla głupich nastolatków ślepo zapatrzonych w swoich idoli. Jednym Merlin kojarzy się z aktorką innym ze zwykłą latawicą. Dla jednych Polański to wybitny reżyser dla innych pedofil. Może wstaw sobie Polańskiego do avatara w hołdzie jego dokonań artystycznych. Dla mnie jego czyn przekreśla jakiekolwiek dokonania artystyczne. Co by nie mówić to co masz w avatarze w pewien sposób identyfikuje cię - po to wstawiamy avatary.
Wracając do Bejbi Blues - parodią problemów jest tylko dla tych co rechotali na ostatniej scenie i lub dla tych co nie wstydzili się swojego śmiechu. Już to gdzieś pisałam , ale napiszę jeszcze raz : BB to nie tylko obraz części społeczeństwa , tą który widzimy na ekranie, ale również ta która siedzi na widowni i rechocze raz po raz. Reżyserka bardzo trudny temat ubrała w komediowe łaszki i celowo obnażyła niedojrzałość emocjonalną społeczeństwa siedzącego na widowni. Bo ten kto się nie przeraził swojego śmiechu musi być niedojrzały i to bardzo. Przypomnij sobie dialogi i uświadom sobie z jakich dokładnie słów się śmiałeś....
Swoją drogą gdyby to był amerykański film to wszyscy pewnie piali by z zachwytu jakie dobre ambitne kino, ale to dotyczy nas Polaków a my we krwi mamy zaklinanie rzeczywistości a nie dostrzeganie problemów. I może dlatego w Kanadzie tym filmem się zachwycano i zachwyca się nim zagranica, bo problemy nastolatków nie dzielą granice. Nie tylko polskie dzieci wychowuje internet podczas , gdy ich rodzice robią kariery, czują się niekochani i rozpaczliwie szukają miłości - miłości której nie rozumieją, nie pojmują i nie są nauczeni, więc nie umieją jej okazać własnym, jak dzieciom ani być matkami.
Nadal nie uzyskałem informacji co do źródła, z którego czerpiesz widzę odnośnie 12 skrobanek. Może internet? Może kolorowa prasa? Gratuluję bo tam każdy pisze co chce:) Gwiazda milionerka, której wytwórnia opłaca skrobanki... O ironio... Gratuluje wyobraźni. Nadal czekam na konkrety. Bo Twoje tłumaczenie "bo tak czytałam, "bo w tamtych czasach tak było" jest raczej słabe bo niczym nie poparte. Świetnie, zróbmy z wczesnego Hoolywoodu same dziwki i szmaty bo ty tak twierdzisz. To dosc zabawne
Jak już żeś się tak przyczepiła tego przykładu Polańskiego to powiem Ci tak: są inne powołane do tego osoby, które powinny się w owym czasie sprawą zając. Reżyser Polański jest reżyserem wybitnym co potwierdza wiele jego filmów. Jeśli nie darzę go sympatią za jego prywatne wybryki nie będzie to znaczyło, że również nie będę obiektywny w ocenie jego twórczości. Pianista jest filmem genialnym i nie widzę żadnego powodu, który sprawiałby, że miałbym temu zaprzeczać. Jeśli Ty nie masz do tego dystansu- trudno, ale jest to Twój problem i nie daje Ci to prawa do oceniania ludzi poprzez pryzmat tego czyja lubią twórczość. Jest to bark szacunku do drugiej osoby, a także bardzo schematyczne postrzeganie drugiej osoby na szeroką skalę- zapewne dlatego tak bronisz tego filmu bo on prezentuje własnie tylko schematy i nic więcej. Bejbi Blues jest filmem złym.
Obnażenie niedojrzałości widzów? Nie, raczej porażka reżysera. Kolejna rzecz: masz skłonności do nadinterpretacji i doszukujesz sie w mej wypowiedzi tego co chciałabyś przeczytać. Proszę wskaż mi gdzie napisałem, że śmiałem się podczas seansu? Zaznaczyłem, że film jest wręcz parodią tematu patologii wśród młodzieży i rzeczywiście on owe tematy PARODIUJE, ale czy z tego powodu musiałem się na seansie smiać? Nie! I było mi do tego daleko. Nie byłem w stanie się smiać z powodu zażenowania i przerażenia tym w jaki sposób autorka filmu serwuje tam poszczególne elementy fabuły. Film w większości zbiera negatywne opinie. W Polsce w chwili obecnej jest masakrowany, a i za granica juz wszelki słuch o nim zaginął. Na filmwebie ma ocenę 5/10 i zapewne będzie jeszcze spadać. Ostatnimi czasy Polska kinematografia zaserwowała nam dość znikomą ilość dobrych dramatów o tematyce patologii w społeczeństwie. Jednak powstał chociażby rewelacyjny "Plac Zbawiciela" czy nieco świeższa ostatnimi czasy "Sala Samobójców", która również porusza istotne problemy młodych ludzi. Zapewniam Cie, że na seansach tych dwóch filmów raczej nie zdarzały się wybuchy śmiechu w niepożądanych momentach tak często jak na seansach "Bejbi Blues". Wnioski nasuwają się same......
Jeżeli zarzucasz komuś nadinterpretacje, to bądź łaskaw nie robić tego samego- czy ja gdzieś napisałam że zaczerpnęłam wiedzę z internetu? Nie, widziałam parę dobrych dokumentów o tych czasach o Merlin, księgi rachunkowe wytwórni jak dla mnie są bardzo wiarygodne, popierają słowa pracowników, przeczytałam parę książek, widziałam parę wywiadów. Owszem można lubić Pianistę - masz rację bardzo dobry film, ale na tym właśnie polega między nami różnica - jestem matką , 13 letniej dziewczynki, tyle miała chyba też dziewczynka którą Polański wykorzystał analnie i sorry , ale nie jest on bogiem , który stoi ponad prawem i to właśnie ten fakt a nie jego dorobek powinien być najbardziej znany z jego życia, bo facet nie zapłacił za to co zrobił. Bóg jeden wie czy była to jedyna dziewczynka. Więc między nami jest ta różnica , że ja nigdy więcej nie pójdę na film Polańskiego, jak dobry by nie był , bo nie będę nabijać kabzy pedofilowi. I kończąc tą wymianę zdań : Może i BB blues zbiera negatywne opinie w Polsce, ale ja i tak uważam, że to bardzo dobry film i że się obroni - jak nie teraz to za 2-3 lata, gdy trafi na DVD, gdy zamiast dzieci obejrzą go osoby w moim wieku i starsze, które go zrozumieją. Nie wiem czy słuch o tym filmie zaginał - bodajże że w zeszłym tygodniu został wybrany w Kanadzie ,przez znanego i cenionego krytyka - Grega Klymkiwa do TOP 10 najlepszych filmów roku , obok np najnowszego filmu Tarantino. Więc znowu chyba nadinterpretowałeś fakty, nieprawdaż?
Więc jesli tak to byłbym wdzięczny za podanie mi namiarów na te dokumenty czy też owe książki, które czytałaś. Bo tak się składa, że ja również czytałem o owych czasach i natrafiłem na nieco inne informacje. Także jeśli pamiętasz co to były za filmy dokumentalne czy książki to byłbym wdzięczny za podanie jakichś tytułów bo chętnie uzupełniłbym swoją wiedzę jeśli rzeczywiście to co piszesz jest prawdą:) Z Polańskim to jest kwestia dyskusyjna bo tam jedni twierdzili, że tak było, a drudzy, że jednak nie. Fakt faktem, że coś było na rzeczy. Jestem daleki od rozliczania Polańskiego i wyciągania pod jego adresem osądów gdyż tak jak napisałem wcześniej: są inni powołani do tego ludzie, którzy powinni się sprawą w owym czasie zająć. Tak naprawdę cała ta sprawa nieco mi śmierdziała i śmierdzi nadal. Bo owa dziewczynka obudziła się i zaczęła o tym mówić po kilkunastu latach od zdarzenia, jest to conajmniej dziwne. Owszem, można tu mówić o urazach w psychice, traumie, zablokowaniu, ale mimo wszystko pojawia się znak zapytania. I tutaj myslę, że winniśmy skończyć ten temat. Ty masz swoja opinię, a ja zaś swoją. W moim przekonaniu ani Ty, ani ja nie mamy wystarczającej wiedzy by stwierdzić "własnie tak było" czy to w jedna czy druga stronę. Sam 'Bejbi Blues" dostał parę pozytywnych opinii z zagranicy, ale tutaj zdecydowanie to wyolbrzymiasz bo nim naprawdę już nikt sie nie zachwyca. Więc te Twoje tezy jak to film jest wspaniale poza granicami odbierany to czyta przesada. Nie zgodzę się z tezą "gdy zamiast dzieci obejrzą go osoby w moim wieku i starsze, które go zrozumieją". Sugerujesz, że młodzi ludzie filmu nie rozumieją i go krytykują więc trzeba być starszym by go zrozumieć i docenić. Proszę Cie......Rozmawiałem ostatnimi czasy z masą ludzi w wieku od 30 lat w górę, założyłem dyskusje na facebooku i zgadnij jakie komentarze od tego przedziału wiekowego pojawiają się w większości. Oczywiście negatywne. Nie rób tez z młodych ludzi stanowiących spora cześć Polskiej widowni kretynów, którzy nie będą umieli tego filmu zrozumieć. Ten film jest BANALNY! Reżyser podała widzom wszystko na tacy, wręcz pod nos co jest kolejną wadą filmu.
Właśnie jestem po lekturze komentarzy na facebooku i jakoś negatywnych nie widzę aż tylu co na filmwebie i raczej zdecydowanie więcej potywnych ... hmmm
to idz na ten filmu wtedy zobaczysz jaki gniot,sugerowałem się reklamą,poszedłem i żałuje -nie polecę tego filmu nikomu,nuda,po prostu nie wciąga,,galerianki'' to fuks rezyserki jednego przeboju
Ci co pisza pozytywnie w większosci założyli konto na filmwebie wczoraj,próba ratowania kasy.klakierzy
Kiedy ktoś zaklada filmweba, to oznacza raczej, że interesuje się światem filmu, ogląda ich dużo, chętnie ocenia, kytykuje. Na fejsie wypowie się każdy niedzielny kanapowiec komediowo-romantyczny z gustem na poziomie troglodyty, więc jak dla mnie to żaden argument.
Bredzisz... A więc masz lepszy gust bo masz konto na fb hahha a ci co go nie mają to od razu muszą być romantycy? W życiu większej bzdury nie słyszałam
słucham? twoja wypowiedź się kupy nie trzyma. niby dlaczego konto na fb miałoby świadczyć o moim dobrym guście?
Ja też zapewne rechotałbym się na ostatniej scenie, ale nie dlatego, że jestem niedojrzały. Nastolatkowie to idioci nieziemscy (obowiązkowo nie wszyscy, choć zapewne rzuci się tutaj tłum dzikich 13-15 latek twierdzących, jakie to one są "inne i w ogóleeee naaaJJjjj ;**8 <333444 ) więc jeżeli widzę na co dzień te tępe idiotki łażące cudem na tej ziemi z tymi swoimi "życiowymi problemami" jakimi są myśli nad tym, który przystojniaczek może być ojcem dziecka, to mnie krew zalewa i szlag trafia. To absurdalne, żeby o głupich idiotkach dających dupy wszędzie i o każdej porze tworzyć jeszcze gorszy syf, w dodatku broniących tych tępych dziwek (bo tak potocznie nazywa się dziewczyny, które chodzą do łóżka ze swoim ukochanym aż do usranej śmierci, czyt. do kolejnej imprezy) pod argumentem, że one potrzebują miłości, zrozumienia i akceptacji. Chcą tego? Ok, niech ubiorą się normalnie, nie w jakieś szmaty mylnie zwane krzykiem mody, wezmą w łapę książki i skończą bawić się w życie, bo to nie dla nich
A nie przyszło ci do głowy, że 13-15 letnie dziecko jest na tyle niedojrzałe że nie może stanowić o sobie, rozumieć świata w dojrzały sposób ect? I że za tym co tak chętnie krytykujesz stoją nie nastolatki a ich rodzice, którzy zwyczajnie nie interesują się swoimi dziećmi i że to jest właśnie problem?
nie pomyślałaś może, że po to jest język i po to są rodzice, wystarczy rozmowa. No ale te 13-15 letnie i inne dziewczyny jak widać po statystykach i własnych doświadczeniach znają życie osobiście i żadne wskazówki starszych osób nie dadzą im nic, co nie? Tak więc ten argument jest do wiadomo czego
Dokładnie, trudno powstrzymać śmiech widząc scenę tak absurdalną, żałosną i nierealną, chociaż w moim przypadku to było raczej załamanie niż rozbawienie.
Mam gdzieś, kto jaki ma avatar. Ale czy to oznacza, że jak mam Homera Simpsona w profilowym, to jestem osobą płytką, z kiepskim/prymitywnym poczuciem humoru? Głupota... Jestem zarejestrowana na filmwebie po to by oceniać dorobek aktorów/aktorek, reżyserów itd a nie ich życie prywatne. Bez komentarza... Jak dla mnie to film jest głupi, jak większość nastolatków.
Nie piszę o poważnym problemie dotyczącym wiele młodych matek (zdaję sobię sprawę, że jest ich dużo, nie żyję pod kamieniem), ale o nieudolnej parodii tego zjawiska, która wystąpiła w tym filmie. O ile na temat zjawiska można jeszcze toczyć jakiś dyskusje (ty masz swoje zdanie, ja mam swoje i go nie zmienię), to naprawdę uważasz, że to było na tyle ambitne kino, że Amerykanie ''pialiby z zachwytu''? 3/4 filmu - nudy takie, że miałam ochotę najnormalniej wyjść z sali, wiekszość scen dorzucona (nie da się tego inaczej nazwać) tylko po to, by film był dłuższy, całość przerysowana, ''problemy młodzieży'' dosłownie sparodiowane, zakończenie zrobione na siłę. 4/10 na zachętę za grę aktorów, szczególnię tych debiutujących.
''Zresztą czego się spodziewać po osobie, która w zdjęciu profilowym ma aktorkę, która robiła za materac i skrobała się 12 razy :)'' Ty nie masz nic na profilowym. Ma to sugerować, że jesteś nikim, idąc twoim tokiem myślenia?
Możliwe - liczę się z tym, że tak może być odebrane.... mówię o braku zdjęcia. Nie chciałam wstawiać niczego nie przemyślawszy tego dokładnie :0
Kanadyjczycy piali z zachwytu, W zeszłym tygodniu jeden z bardziej cenionych krytyków w Kanadzie - Greg Klymkiw - umieścił Bajbi Blues wśród Top 10 filmów roku, obok nowego filmu Tarantino. Festiwal w Toronto był już jakiś czas temu a w Kanadzie nadal mówi się o tym filmie i wysoko się go cenie. Ty możesz mieć swoje zdanie, ja swoje, ale prawda jest taka, że za granicą film podobał się ogromnie i nadal się o nim mówi.
Zawsze się znajdzie jakiś ''krytyk'' czy pismo, które chwali najgorsze gnioty, nie ma co tego roztrząsać. Więcej opinii jest jednak negatywnych. ;)
W Polsce, bo za granicą raczej wszystkie pozytywne, więc nie pisz bzdur. Film zakwalifikował się do Festivalu w Berlinie co jest też sporym osiągnięciem. To wszystko raczej pokazuje, że w Polsce nie umiemy docenić dobrego kina a ty wręcz starasz się BB za wszelką cenę zmieszać z błotem. Nie podoba ci się ok, ale nie pisz , że jeden krytyk albo większość opinii... bo mijasz się z prawdą.
Staram się za wszelką cenę zmieszać z błotem, bo mi najzwyczajniej nie przypadają do gustu przerysowane komediodramaciki. A co do opinii, czy jest ich dużo, czy mało, poczytaj forum pod tym filmem i zobaczysz, czy na pewno mijam się z prawdą. Wiem, że to nie są opinie z ''wielkiego świata'' tylko z ''zaścianka'', ale jak dla mnie to wystarczy, nie muszę zapatrywać się w Zachód, żeby mieć swoje zdanie.
przestań pluć w gębe i mówić że deszcz pada,marketing dobrze zrobiony,ludzie wychodząc z kina byli zawiedzieni,dawno tak słabego filmu nie widziałem-żenada i nuda,krótka recenzja
-festiwal w Berlinie?,towarzystwo wzajemnej adoracji
Nio popatrz a moim wszystkim znajomym się podobało, więc mów za siebie lub ludzi którzy są w stanie podpisać się z imienia czy nicka pod swoją wypowiedzią a nie ludzie byli zawiedzeni... a skąd ty możesz wiedzieć że ludzie byli zawiedzeni czy nie!
To że Twoim znajomym sie podobało.ok,mój sąsiad uwielbia ,,Kiepskich'' a niech se ogląda nikt mu nie broni,skąd wiem że na sali ludzie byli zawiedzieni? Parę osób wyszło,po seansie było slychać wypowiedzi ludzi opuszczających kino- w stylu ,,ale kaszana'',,dawno takiej szmiry nie widziałem'' itd Mówię za siebie i za tych co są większością niestety czyli ludzi którym ten film się po prostu nie podobał,z reżyserką tego filmu najprawdopodobnie będzie tak jak z gwiazdami jednego przeboju..........Darek Liwara.Pozdrawiam
Nie. Po pokazach w Toronto zakwalifikował się do Festiwalu w Berlinie. To chyba jednak dowodzi, że film w Toronto się podobał. Nie? Dla tych którzy mają jeszcze jakieś wątpliwości, to w ubiegłym tygodniu został wybrany jednym z najlepszej 10 filmów roku przez jednego z najbardziej cenionych krytyków w Kanadzie a od festiwalu minęło już sporo czasu a o filmie nadal tam pamiętają i się o nim mówi.
Masz u góry : krytycy , choć by właśnie np Greg Klymkiw - ceniony kanadyjski krytyk , który tydzień temu umieścił BB, obok nowego filmu Tarantino w Top 10 2012 roku.
Jak dla mnie wystarczy, ale jakoś mam przeczucie, że nawet jakbym podała 10 , to też byś to zignorował. Tobie się film nie podobał i ignorujesz fakt, że za granicą został doceniony. Zakwalifikowanie się na festival w Berlinie mało, recenzje po Berlinie mało, wybór do top 10 mało...
Zakwalifikowanie się do festiwalu nie jest żadną miarą. To tak, jakby być dumnym, że Rosati gra w Hollywood. Bezimienny, trzecioplanowy plankton. Wejście na festiwal, jak zapewne wiesz, można sobie kupić. Nie twierdzę, że tak jest w przypadku "Bejbi Blues", ale proceder jest praktykowany. Poczekajmy na nagrody i wejście do zagranicznej oficjalnej dystrybucji. Wtedy odszczekam i okrzyknę film arcydziełem. Na razie twierdzę, że film jest nielogicznym ciągiem przeestetyzowanych obrazów, mających przypodobać się zachodniemu widzowi. Ciuchy z Almodovara, design z Beckera, problem z angielskiej klasy robotniczej. Nic dziwnego, że może podobać się na zachodzie i nic dziwnego, że nie podoba się w Polsce. Dla mnie film to przede wszystkim treść, nie forma. Scenariuszowe nieścisłości wytknąłem już w innym wątku i nie będę się dalej rozwodzić, a właśnie nie trzymający się kupy plot czyni ten film niestrawnym.
W twojej wypowiedzi było za to dużo klasy hahha. Mogę dyskutować z kimś kto poważnie traktuje dyskusje - sugerowanie że film dostał się do Berlina producenci zapłacili raczej nie mieści się w moim przekonaniu w poważnej dyskusji.
to jest debilizm, nic nie warte wypociny głupiutkich nastolatek, które myślą, że jak się przeruchają z byle jakim pierwszym lepszym przystojniasiem, to będą fajne i "cool"
Ok, nastolatek niewiele, ale tu chodzi o podejście do życia - nastawienie jak z macdonalda do wszystkiego, mówisz i masz, bez zastanowienia.
może nie ma jako takich "galerianek" które chodza po galeriach, ale jest wiele młodych dziewczyn, które uprawiają seks za pieniądze, nie szanują się, amają po 14 lat! tak samo ten film, może nie porusza codziennych problemów, ale gdzieś napewno są kobiety, które rodza dziecko ,bo chcą byc kochane
Żenujący film, żenujący koniec. Gdyby zakończył się on sceną na dworcu kiedy ojciec znajduje Antka, to dałabym 3 za element zaskoczenia, ale tak nie mam do powiedzenia nic prócz odtwarzania w głowie salw śmiechu przy ostatniej scenie. Totalna bzdura!
1. Moda na ciąże? Wskaźnik dzietności w naszym kraju plasuje nas na 208 miejscu wśród 228 krajów.
2. Świeżo założone konto, zero ocen filmów, jedyna wypowiedź to pokłony dla kolejnego polskiego gniota. Czemu za każdym razem użytkownicy Filmwebu muszą przeżywać nalot szalonych obrońców z kont typu "jakieśimię-data", założonych tuż po premierze filmu i oceniających tylko ten film?
To jest żałosne i przynosi tylko jeden efekt - przez te akcje wierzę, że obecna średnia ocena 5 jest po prostu zawyżona :/