Trzy kobiety reżyserki, trzy kontrowersyjne filmy, wszędzie mocne sceny Seksu. Który się Wam podobał najbardziej?
oczywiscie ze big love, nie ma porownania do tych dwoch pozostalych ktore wymieniles
Zarówno Big Love jak i Bejbi Blues to typowy przykład filmowej kupy, w której następuje typowy przerost formy nad treścią. Cała pompa poszła w kostiumy, grafike i "innowacje" techniczne (bardzo innowacyjne nagłe bezsensowne wygasznia obrazu w Bejbi Blues). Te dwa filmy niczemu nie służą, chociaż próbują poruszać poważny temat i moralizować. Sponsoring to film na zupełnie innym poziomie, dla tych dwóch to jest dosłowny kosmos, nieosiągalny inny świat. Ambitny temat to nie wszystko, wypadałoby go jeszcze CHOCIAŻ ŚREDNIO zrealizować.
Po zastanowieniu i waszych głosach:
1. Bejby blues i Big love - ex aequo
2. ...
3. Sponsoring - najstarsza z nich, doświadczona reżyserka ale film najsłabszy
A swoja droga czarny ekran tez był w "33 scenach z życia" Szumowskiej, więc wielce innowacyjne to nie jest.
może masz rację, w BB raczej dość odważne, a nie mocne, ale w Sponsoringu i Big love przyznasz, że są hard-corove. Ale nie o same sceny seksu chodzi. Mi się podoba to że wszystkie babki-reżyserki w tych filmach opowiadają o trudnych tematach społecznych, ale nie idą w tzw. polski dół (ciemno, smutno i wszystko w błocie i znoju) tylko pokazują świat pozornie kolorowy, w którym dzieją się poważne sprawy. To daje mi do myślenia!
a jaką wizję Twoim zdaniem przedstawia? porównasz z tymi dwoma pozostałymi filmami? mi się wszystkie trzy filmy podobały. ja swoje zdanie już wyraziłem. A Ty?