brawo za brawure! film doskonaly, moim zdaniem, pod kazdym wzgledem: aktorstwo - rewelacja,
zdjecia - kapitalne, scenariusz - zaskakuje! jedynie zakonczenie - ta scena wiezienna wydaje sie
byc niekonieczna - mozna to bylo urwac juz na dworcu. no ale zamysl byl taki, by to dalej
pociagnac i w tym pociagnieciu jest to przegiecie, ktore zniechecilo mnie do flimu 'Dom zly' -
przesada dopowiedzen. to drobnostka jednak, jesli rozwazyc powazny problem, jaki ukazano w
tym obrazie - pokazano patologie - nie tyle jednostki, bo ta, jako taka wydaje sie byc oczywista w
tym konkretnym przypadku - patologie otoczenia. wstrzasajacy to dla mnie obraz, ci wszyscy ludzie
wokol - slepi i glusi...nie moge sie otrzasnac...bo wiem, widzialam - to dzieje sie obok nas,
niestety.
GRA AKTORSKA REWELACJA?!
Ktoś chyba nie widział rewelacyjnej gry bo Berus po prostu jest marna pod każdym względem.Już po NIEULOTNE byłam zdziwiona,że Borcuch był nią zachwycony i stawia na nią wszystkie karty a po tym filmie jeszcze bardziej mnie uświadomiła,że jest kiepska
dla mnie rola zenska i meska zagrana sugestywnie, i to na tyle, ze dalam sie poniesc historii. refleksje, jakie wzbudzil ten obraz, to zastanowienie sie nad otoczeniem - dlaczego jest tak nieczule, gluche i slepe? urzedniczka, sasiadka, matka! i wreszcie tesciowie - piekielny krag. i niestety, to sie dzieje. czego oczekujecie od aktorow? tetralnosci typu Cielecka, czy moze nadramatyzmu Kuleszy? jedna i druga, jak dla mnie, przesadna. tutaj, mloda dziewczyna oddala rys rzeczywistej nastolatki - jej niedojrzalosc, chybotliwosc, depresyjnosc charakteryzujaca sie popadaniem w skrajnosci.
a Kids, to juz inna strefa poszukiwan. tutaj jest to, co sie dzieje obok nas, namacalnie, realnie - niestety.