"Ben X" spokojnie może konkurować z estońskim "Klass" i "Pif Paf! Jesteś trup" made in USA, a w pewnych momentach bije te dwa filmy na łopatki. Chociażby bezkonkurencyjnym zwrotem akcji. 9/10 ode mnie.
Dokładnie.Stawiam go na równi z "Klass",ale "Pif Paf! Jesteś trup" miażdży.No i ta końcówka...rewelacja!
Ja bym go postawił chyba nawet wyżej od Klass... a pifpaf nie oglądałem.