Niezwykle realialny i nastrojowy, a najwięcej oczywiście kryło się w ostatnich słowach matki
Bena (spoko, nie będzie spoilu): prośby nic nie dadzą, potrzebne jest działanie.
I to jest fakt, młodzi aspergerowcy i innego typu odmienni mają przeiebane, bo są zbyt
inteligentni w stosunku do środowiska w jakim przebywają. A jedynym powodem, dla którego
nie potrafią zastosować swojej kreatywności do rozwiązania problemów jest to, że od
najmłodszych lat są wychowywani w duchu tak zwanej etyki. Gdyby zamiast tego przyuczano ich
do ochrony własnych myśli, wydajność by wzrosła: po znalezieniu dziesiątego klasowego
debila w przydrożnym rowie z tchawicą przebitą widelcem problem sam by się ulotnił.
Pozdro dla wszystkich innych, pamiętajcie, że w słowie "nienormalny" jest "nieograniczony"