A propos lewizny wspomnianej w innym poście - jedno drugiego nie wyklucza. Względem chłopaków bohater Coopera jest rodzajem ojca, względem dowództwa jest rozkapryszonym dzieciakiem chodzącym na lewiznę.

Zauważmy, że jest to jeden z nielicznych filmów, gdzie Cooper zapuścił wąsik ;) Przypomina mi tutaj trochę Guya Williamsa
http://www.filmweb.pl/person/Guy+Williams-140216