Wszedłem do kina bez emocji, zresztą tak zwykłem robić. Za plus wziąłem brak napisów na początku filmu, ale niestety nic co się zdarzyło później nie zrobiło na mnie lepszego wrażenia, w zasadzie nic poza napisem ?reżyseria: Robert Zemeckis?. Film porównałbym z Polarnym Ekspresem ? kiepskawa animacja, która pomimo swojego zaawansowania nie równa się ze zwykłymi aktorami. Postacie wyglądały jak ożywione trupy z bardzo ludzką mimiką. Przyznam, że momentami osiągnięcia animacji komputerowej powalały na kolana, podobnie jak w 300, ale generalnie oglądanie pokracznie biegających pseudo bohaterów, smoków z mimiką teściowej Putina i zachwycanie się bezsutkową Jolie nie było miłym doświadczeniem. CGI robiło filmy na podobnym poziomie dziesięć lat temu.
Fabuła również nie była szczególnie ciekawa. Pomimo, że pierwsza cześć dawała sobie radę, druga przekreśliła szansę na pozytywną ocenę. Film po prostu w połowie staje się przyziemny, głupi, liniowy, nierealistyczny nawet wobec konwencji fantasy i co najgorsze nudny, chyba, że ktoś potraktuje go jako komedię.
Wspomnieć też bym chciał o Angelinie Jolie, tej świetnej aktorce umieszczonej w filmie dla trzynastolatków w roli seksbomby. Rozumiem, że złoto pokrywające ciało Jolie we wszystkich scenach z jej udziałem zasłaniało sutki, narządy rozrodcze i pośladki aktorki, ale nie zmienia to faktu, że występowała nago. I jaki jest sens pokazywania dupy Jolie przy jednoczesnym zakrywaniu jej piersi, skoro w innej scenie umieszcza się tekst ? - Ten potwór nie ma pyty!? ? A propos potwora - szkoda mi słów na opisywanie postaci Grendela ? filmowy potwór jest odrażający, niesmaczny i nie ma penisa, zgodnie z cytatem.
A poza tym ? dlaczego smok miałby mieć ludzkie serce? I dlaczego, do cholery, złota statuetka Oscara w filmowej konwencji znalazła się na środku plaży w ostatniej scenie?
Film dostałby ode mnie 4/10 gdybym nie odjął dwóch punktów za to, że przez jego niedorzeczność
moja recenzja nie wydaje mi się składna i ładna. 2/10. Nie więcej. Polemika tu i na gg: 6884444 .