Długo przygotywałem się do seansu z Beowulfem. Nawet trochę obawiałem się, że moje wygorowane oczekiwania moga popsuc odbior filmu. Nic bardziej mylnego bo obraz Zemeckisa jest absolutnie rewelacyjny. Sposob ukazania swiata bedacy mieszanka wyskoich lotow animacji z realna gra aktorska wypada lepiej niz dobrze. Za to wszelkie generowane komputerowo scenerie to juz prawdziwa uczta dla oka. Tak zanimowanych efektow swiatla, gry cieni, falujacej wody, plonacego ognia nie bylo mi dane ogladac nigdzie (a pomimo wieku jestem na biezaco z filmowymi nowinkami czy grami na nextgenowe konsole). Chyle czola przed fachmanami od animacji. Historia oparta na eposie sprzed wiekow trzyma w napieciu, a pomagaja jej w tym naprawde dobrzy aktorzy z Sir Hopkinsem na czele. Pewnie wielu widzow zawiesi tez oko na oszalamiajacej Angelinie. Mnie bardzo podobal sie takze Brendan Gleeson i grajacy drugi plan Malkovich. Tak na marginesie - wedlug mnie porownywanie Beowulfa z 300 nie ma zadnego sensu. Pomimo podobienstw w sposobie realizacji to calkowiecie rozne filmy - choc oba genialne. Na mojej polce zwanej Hall of Fame stoi juz od dawna ekranizacja Millera a niebawem dolaczy do niej Beowulf. Innym takze polecam !