Ten kto czytał beouwulfa- staroangielską powieść w oryginale przyzna mi rację... kolejny raz widzimy jak hollywood położyć w gruzach wspaniały materiał na film... 1/4 filmu została kompletnie zmyślona... shame shame shame....
No niestety. Tak to już jest w życiu. Beowulfa również musieli jakoś zróżnicować z książką, choć sama nie wiem po co? Może ktoś mi wytłumaczy?
Ale identycznie jest z innymi powieściami. "Złoty kompas" jest również prawie całkowicie inny niż książka. Wiem, bo aktualnie kończę czytać I tom serii "Mroczne materie".
Mam jedynie nadzieję, że II części trylogi nie będą nagrywać, gdyż byłby to wielki wstyd za tak zmienioną fabułę.