hej ty nie wiesz co piszesz " on naprawde byl dobry". dobry to byl Beckham jak jeszcze gral w ManUnited. Best byl geniuszem jedynym w swym rodzaju. Nawet Pele powiedzial w dawnym ze swoich wywiadow ze gdyby mial wskazac pilkarza lepszego od siebie to bylby nim Kochany George Best.
Best Zdobyl wszystko w pilce klubowej co bylo mozliwe, a ledwo co mial ponad 20 lat. Jego kariera trwala 11 lat z czego 7 bylo cudownych. To byla bardzo krotka kariera. W 7 lat zdobyc wszystko i byc najlepszym.
Paolo Maldini gra juz prawie 20 lat i wszyscy o nim zapomna za 20, 30 lat. Best zawsze bedzie w pamieci. Best tworzyl pezje na boisku, a piorem byla pilka.
Niestety, o Beście za kilkanaście lat nikt nie będzie pamiętał. Czemu? Proste - mało kto chce pamiętać o alkoholiku, który bił żonę, zdradzał ją i roztrwaniał majątek na pierdoły..
Ja myślę, że jednak ludzie będą o nim pamiętać. Inna sprawa,że był alkoholikiem, a chorych się nie ocenia tylko leczy.
Bastard, głupoty chrzanisz. Tu chodzi głównie o talent sportowy, jaki posiadał Georgie Boy a nie życie prywatne. W życiu prywatnym świętym na pewno nie był, ale chociaż zasłużył w pełni na przydomek czerwonego diabła, hehe. Także na boisku był prawdziwym diabłem, jeśli wiesz, co mam na myśli.
Sam film jest bardzo ciekawy, mimo że w swoim gatunku wiele nowości nie wprowadził. Fani Besta i United powinni być jednak zadowoleni, bo to film całkiem godny wartości piłkarskiej G.boy`a.
... Idź na podwórko i zapytaj pierwszego lepszego dzieciaka o Pele. A potem o Besta. Chwilę później, po pełnej konsternacji minie brzdąca na dźwięk nazwiska Irlandczyka z Północy, uderz się w pierś i jeszcze raz przemyśl moje słowa. Nie musisz mnie później przepraszać. Przyjmij tylko do wiadomości, że Best przez swój alkoholizm, bicie i zdradzanie żony, nie będzie nigdy postacią medialną - tak jak choćby Pele, którego jest pełno - od reklam wiagry przez losowania grup imprez piłkarskich, wręczanie głównych nagród na innych imprezach piłkarskich po otwieranie stadionów czy "Orlików".
Powiesz - a Maradona to co? Jego też każdy zna, a przecież to ćpun! Cóż, Maradona jest w o tyle uprzywilejowanej pozycji, że pomimo, że ćpa(ł), jest dziś selekcjonerem reprezentacji Argentyny, i zawsze zabiegał o to, aby być w centrum zainteresowania. Best urodził się trochę za wcześnie, aby móc liczyć na wpływ mediów na kształtowanie opinii publicznej, jak Maradona może liczyć dzisiaj.
Nie zmienia to faktu, że George, podobno, był najlepszy.
Pozdrawiam
Powiem tak: Jest, czy nie jest i tak pozostanie w pamięci tych, którzy pamiętają jego mecze (a jest ich już niewielu).
"Pele i Maradona mieli wielkie szczęście. Gdybym tyle nie pił, nikt by o nich nie słyszał" - George Best. A tak serio, to naprawdę alkohol, kobiety i szybkie samochody zniszczyły jego karierę. Ciągle zawieszany przez klub za nadużywanie alkoholu. Ten człowiek dostał Złotą Piłkę gdy miał 22 lata. Gdyby tylko go ktoś potrafił upilnować to dziś Rooney musiałby ścigać nie 249 goli Charltona a jakieś 350 Besta.
Też jestem w pełni przekonany, że gdyby ówczesne władze ' Red Devil's ' bardziej się interesowały, przejmowały losami Best'a i o niego dbały to Rooney ścigałby rekord goli Besta nie sir Charltona. Ale cóż tak się losy Irlandczyka potoczyły i jedyne co w obecnych czasach możemy już zrobić, to rozpowszechniać i propagować zapisy filmowe wspaniałej techniki Besta, czym nie pozwolimy by pamięć o tak WYŚMIENITYM i WYJĄTKOWYM piłkarzu przygasła, lub co gorsza zanikła całkowicie.
" Maradona good, Pelé better, George Best." Glory Glory ManUnited<3 !!!