sam bym mogl na krecic taki film... w sumie to kazdy moglby. Bo to zadna sztuka zrobic byle jaki thriller w ktorym nie wystepuja jakie kolwiek emocje ani zwroty akcji a gra aktorów jest tak monotonna ze az dziwne ze az tak slabo zagrali. Moze tylko Alba nie zawodzi tak bardzo ale bez rewelacji... od czegos musiala zacząc. Spodziewalem sie czegos lepszego. I pierwszy raz nie widac ze jest to film nakrecony na podstawie stevena kinga. Brak klimatu nie wykorzystany scenariusz... to wlasnie niszczy to co w filmach na podstawie powiesci bylo w kazdej innej produkcji widac bardzo dobrze i przeazznie byly to glowne atuty tych filmow. Z ciezkim sercem ale 3/10 za Jessice i za jedeny skok pulsu jaki mialem na samo zakonczenie filmu tzn na ostatnie 30 sek przed napisami koncowymi :)