Bez mojej zgody

My Sister's Keeper
2009
7,6 119 tys. ocen
7,6 10 1 119259
6,1 8 krytyków
Bez mojej zgody
powrót do forum filmu Bez mojej zgody

Naprawdę trudno opanować emocje mówiąc o tym filmie... Nie jest to kolejna produkcja o umierającej na białaczkę nastolatce. To coś więcej to historia całej jej rodziny. Matki która poświecą wszytko żeby ratować chorą córkę, Ojca który jest tylko po to aby zapewnić byt materialny rodziny, a przedewysztkim rodzeństwo - Anna będąca swoistym magazynem części zamiennym dla siostry, i brat Jessie który został zupełnie na uboczu, nikt się nim nie interesował bo najważniejsza była chora siostra...

Są tu jednak spe wątpliwości etyczne - jak daleko można se posunąć aby ratować życie dziecka?? Czy powołanie do życia dziecka tylko po to żeby służyła jako dawca dla siostry jest moralne?? Niestety na te pytania film nie odpowiada, choć wydawało się ze będzie inaczej.

Dziw mnie też "rozgrzeszenie" prawnika Alexandra tym ze ma padaczkę, to mnie nie przekonało.

Szkoda tez tego rozwodnionego zakończenia, Anna wygra proces ale co z tego?? Już było i tak po sprawie, szkoda ze nie zdobyła się na stwierdzenie że teraz już ten wyrok nie ma znaczenia... I szkoda ze jednak wyrok nie został ogłoszony na sali sądowej przez sędzinę, to by może pozwoliło choć trochę rozwiać wątpliwości etyczno-moralne... A tak zawalano zakończenie...

ocenił(a) film na 8
skoczek_narciarski

zgadzam się z pierwsza częścią twojej oceny. Jestem zachwycona filmem, o ile można tak to ująć. Film wzruszający, bez banałów, piękne prawdziwe treści.
Ale z resztą się nie zgodzę: nikt nie rozgrzeszył prawnika, bo i nie musiał. Dużo treści nie zostało wypowiedzianych, bo, w moim doczuciu, zostawiło miejsce na nasze przemyślenia. MI się bardzo podobało, że nie wszystko podano na tacy. Takie filmy cenię. A treści wypowiadane w monologach poszczególnych postaci - bezcenne, mądre i bez banałów.

trus_kawka

Tu nie chodzi oto żeby wszytko było podawane na tacy ale jakoś tak dziwne jest to ze czekamy na moment refleksji poszczególnych osób a tego nie ma... A sam wyrok - wobec zaistniałej sytuacji (i faktycznej motywacji Anny do wytoczenia procesu) był absurdalny, i nie tłumaczony mową sędziego bo tego zabrakło..

A co do adwokata - od początku do końca jest te negatywną postacią, i w końcowe miał go rozgrzeszać nieprzyjemna choroba jaką jest padaczka... Jakoś zbyt dużo było w tym patosu żeby widzieć w tym adwokacie jakiekolwiek pozytywne cechy.

skoczek_narciarski

Co takiego w filmie zrobił adwokat, że jest dla ciebie negatywną postacią? Oglądałam wczoraj na TVNie, ale nie przypominam sobie, żeby zrobił coś odpychającego...

ihatemondays

Przecież ten adwokat to był zwykły karierowicz-celebryta który brał ciekawe sprawy zęby się lansować i zbijać popularność było to dość wyraźnie powiedziane na początku filmu... A potem próbowali nam wmówić ze kierował się jednak wyższymi pobudkami niż żądza sławy... Co jednak zupełnie nie wyszło a było dobitnie widać na końcu filmu - Anna jest w żałobie i smutku po smierci siostry a pan adwokat przyjeżdża sobie i radośnie oznajmia jej że wygrali w sądzie... I jeszcze nawija głupie teksty na temat psa...

skoczek_narciarski

Myślałam, że jest złodziejem lub mordercą, a to zwykły celebryta. Nie jest oczywiście święty, ale na potępienie też nie zasługuje :P Brał sprawy popularne bo chciał zarobić - myślę, że dużo adwokatów tak robi, gdy mają do wyboru sprawę ważną, ale nieopłacalną lub sprawę błahą, ale dobrze płatną.
Zgadzam się z majkąlipcową, to adwokat, nie musi być altruistą. I tak w filmie był jeszcze lepiej przedstawiony, bo w książce na początku spławił Annę (czyli nie chciał się lansować, co mu zarzucasz, tylko kazał jej odejść). Odnośnie tego, że "Dla niego nie liczył się człowiek tylko sprawa" - to co myślisz o adwokatach, którzy zdają sobie sprawę z winy klienta, a mimo to idą w zaparte i szukają na siłę okoliczności łagodzących? Czy oni mają na uwadze człowieka (ofiarę), czy tylko chcą wygrać sprawę i dostać należną wypłatę? A co ma zrobić adwokat z urzędu w sądzie karnym - powiedzieć podejrzanemu "Przepraszam, ale jest pan $%%$^^&, nie będę pana reprezentował"? Każdy podejrzany ma prawo do adwokata, a adwokaci też muszą mieć na chleb. Co wg ciebie miał zrobić Campbell- spławić Annę? Poszłaby do innego, niekoniecznie tak samo żądnego popularności - sprawa odbyła by się, a on straciłby szansę na zarobek. Znamy jego motywacje - są wyjaśnione pod koniec filmu, rozumiał Annę i chciał jej pomóc, bo znał to uczucie. Polecam ci książkę, o wiele ciekawsza, ma świetne zakończenie, rozwinęty wątek adwokata (a jednak ktoś go polubił, nie wiedziałam, że można zaprzyjaźnić się z takim bezdusznym człowiekiem ;)), no i historia Taylora i Kate nie zajmuje znaczącego procentu całej książki.

ocenił(a) film na 7
skoczek_narciarski

Dlaczego adwokat jest negatywną postacią ? Co takiego zrobił ?

majkalipcowa

To co opisałem komentarz wyżej:)

ocenił(a) film na 7
skoczek_narciarski

Dziewczyna przychodzi do niego ze sprawą. On ją wygrywa. Co w tym złego ? Co mają do rzeczy jego cechy charakteru, to że jest karierowiczem ? Skoro wygrał sprawę, czyli wywiązał się z powierzonego zadania.

majkalipcowa

Tylko ze w momencie wygranej nie była ona już potrzebna... Powinien był to zauważyć... Dla niego nie liczył się człowiek tylko sprawa...

ocenił(a) film na 7
skoczek_narciarski

A Ty myślisz, że dla jakiegokolwiek adwokata liczy się człowiek ???? Dla każdego liczy się tylko wygrana sprawa i kasa za nią. To są ludzie na sprzedaż.

ocenił(a) film na 7
skoczek_narciarski

W książce zakończenie jest inne i nie rozumiem dlaczego w filmie zostało zmienione.

majkalipcowa

Tez tego nie rozumiem książkowe zakończenie było chyba ciut lepsze od filmowego a na pewno bardziej dramatyczne...

majkalipcowa

Zawiodłam się na filmowym zakończeniu. Książkowe wg mnie też było lepsze. W ogóle książka jest o wiele bardziej ciekawsza od filmu i szczerze ją polecam!

ocenił(a) film na 10
skoczek_narciarski

okropny film... całe rękawy mam mokre!